Ład, porządek, boisko do siatkówki. Wszystko fajnie, ale prawdziwym utrapieniem plażujących coraz częściej bywają chmury kurzu, które tworzone są przez pędzących po szutrowej ul. Jeziornej pseudo-kierowców, którzy szpanując swoimi "rumakami" kierują się do przystani "Marina". Zwracanie uwagi oczywiście nie pomaga...
Jednym z takich "rajdowców" jest jeżdżący czerwonym „Volkswagenem ”- ratownik.
Jego szczególne "kurzowe- rajdowanie", daje się zauważyć – po zakończeniu pracy (godz 18.00), gdy po dobrze spełnionym obowiązku pilnowania kąpieliska - odjeżdża do domu.
Przypominamy, że takie hałaśliwe ruszanie niezbyt dobrze świadczy o umiejętnościach kierowcy. Warto o tym chyba pamiętać...
-plażowicz
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz