W minioną sobotę około godziny 23 olsztyńska straż otrzymała zgłoszenie o pożarze w budynku mieszkalnym typu „bliźniak” na osiedlu Dajtki (kilkaset metrów od olsztyńskiego lotniska). Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że pali się wyposażenie garażu oraz przednia część samochodu o napędzie hybrydowym. W budynku przebywało osiem osób, które zdążyły się ewakuować przed przybyciem służb.
W obiekcie pozostały zwierzęta – pies i dwie świnki morskie, które zostały ewakuowane przez strażaków.
- W wyniku zdarzenia właściciel mieszkania, który podjął nieskuteczną próbę gaszenia pożaru, odniósł poparzenia głowy oraz rąk. Mężczyzna po przebadaniu przez ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego – red.), pozostał na miejscu zdarzenia – przekazał nam st. kpt. Kamil Kulas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Na miejscu działały trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Olsztynie oraz dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Gutkowa.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Pojawiła się hipoteza o hulajnodze elektrycznej, która znajdowała się w garażu i uległa spaleniu. Budynek był wyposażony w instalację fotowoltaiczną, która również w teorii mogłaby być źródłem ognia.
Na portalu zrzutka.pl ruszyła zbiórka na rzecz poszkodowanej rodziny. Zainicjowali ją bliscy Agnieszki i Krzysztofa, których domostwo ucierpiało w wyniku sobotniego pożaru. - Ta traumatyczna noc na długo pozostanie w ich pamięci. Największą traumę przeżywają dziewczynki - Hania i Ninka. Agnieszka i Krzysztof zawsze serdeczni dla wszystkich, zawsze chętni do pomocy teraz Oni potrzebują naszej pomocy, by móc zorganizować sobie zastępcze warunki mieszkaniowe na czas odbudowy zniszczeń, zapewnić podstawowe potrzeby do codziennego funkcjonowania – czytamy w opisie zbiórki.
Komentarze (25)
Dodaj swój komentarz