Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Gra toczyła się w środkowej części boiska. Wprawdzie olsztynianie stwarzali optyczną przewagę w posiadaniu piłki to nie wynikały z tego jakieś sytuacje bramkowe. Jedną z nielicznych można odnotować z 22 minuty kiedy Bartosz Szaraniec chciał zaskoczyć Dawida Kręta silnym strzałem z dystansu, jednak bramkarz gospodarzy efektownie wybił piłkę na rzut rożny. Jeziorak miał natomiast, dość z przypadku, najlepszą okazję na zdobycie bramki w 33 minucie, gdzie na strzał, czy też dośrodkowanie z lewej strony boiska zdecydował się Christian Klein, który od najmłodszych lat trenował piłkę nożną w Niemczech. Piłka minęła zdezorientowanego Skibę, a także... nieznacznie poprzeczkę olsztyńskiej bramki. Na trybunach pozostał tylko jęk zawodu.
Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Niestety, pokazała jednak jak nieporadna może być olsztyńska obrona bez pauzującego za czerwoną kartę z Pucharu Polski - Pawła Baranowskiego. W 54 minucie po niegroźnej sytuacji piłkarze Jezioraka wykonywali rzut z autu. Wykonawcą tego fragmentu gry był Dawid Kowalski, który wrzucił piłkę daleko w pole karne. Tam minął się z nią Piotr Skiba, który zupełnie niepotrzebnie wyszedł aż na 11 metr od bramki, piłka "wpadła" na głowę Kleina, który skierował ją do pustej bramki. Po stracie bramki olsztynianie rzucili się do odrabiania strat. W ciągu kilku minut stworzyli trzy groźne sytuacje po których Świderski, szaraniec, czy też Filipek mogli zdobyć bramkę. W 81 minucie po jednym z nielicznych wypadów na połowę rywala, piłkarze Jezioraka zdobyli drugą bramkę. W tym przypadku ogromną "pomoc" w jej zdobyciu mieli olsztyńscy obrońcy, którzy tak nieporadnie wybijali piłkę, iż ta trafiła pod nogi Arkadiusza Kucińskiego, który pokonał Skibę.
* * *
Niestety, meczu nie da się wygrać kiedy olsztyńscy obrońcy nie grają pewnie, popełniają proste błędy. Meczu nie da się również wygrać, kiedy obrońcy nie podchodzą choćby pod połowę przeciwnika aby pomoc w rozegraniu piłki. W piłce nie chodzi o to, aby być przy piłce, ale aby zdobywać bramki. Kto ma jednak je zdobywać, kiedy graliśymy od pierwszych minut tylko jednym napastnikiem? Warto również dodać, iż nie jest dobrym sytuacja, kiedy obrońca raz po raz musi krzyczeć koledze z formacji pomocy kogo czy jak ma pokryć...
Jeziorak Iława - OKS 1945 Olsztyn 2:0 (0:0)
1:0 - Christian Klein 54'
2:0 - Arkadiusz Kuciński 81'
OKS 1945 Olsztyn: Skiba - Bucholc, Sędrowski, Koprucki, Głowacki, Świderski, Szaraniec, Jegliński (83' Łukasik), Kun, Stefanowicz (61' Filipek), Suchocki
Jeziorak Iława: Kręt - Kowalski, Kalkowski, Eid, Sulkowski (79' Kuciński), Sedlewski, Żaglewski (63' Kowalczyk), Pietroń, Skokowski (74' Fedosow), Klein (66' Figurski), Sobociński
Widzów: 3300
Sędziował: Łukasz Szczech (Białystok)
Wypowiedzi pomeczowe:
Zbigeniew Kaczmarek, trener OKS 1945 Olsztyn: Było to ciekawe spotkanie, które przyniosło sporo emocji. Niestety, nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Dla mnie ten wynik jest zaskakujący. Byliśmy lepszym zespołem jeżeli chodzi o posiadanie piłki, ale w piłce to się nie liczy tylko liczą się bramki. Popełniliśmy katastrofalne błędy, które bezlitośnie wykorzystał Jeziorak. Chłopacy dali dużo z siebie i nie zostali za to nagrodzeni zdobyczą punktową. Można mieć żal do losu, że tak się stało. My takich bramek nie strzelamy, jednak często przeciwnicy nam strzelają kuriozalne bramki. Mieliśmy szansę na dołączenie do ścisłej czołówki, niestety, będziemy gdzieś w środku tabeli.
Piotr Zajączkowski, trener Jezioraka Iława: Jako pojedynek derbowy było to dobre spotkanie. Debry rządzą się swoimi prawami. Była walka, determinacja. Na boisku obyło się bez brutalności i to jest bardzo ważne. Na trybunach również była spora ilość kibiców ze strony Iławy oraz Olsztyna. Do przerwy zespół Stomilu posiadał optyczną przewagę, ale nie strzelił bramki i bezlitoście wykorzystaliśmy dwie sytuacje. Nie popadamy w eurorię. Znamy swoje miejsce w szeregu. Mamy 12 punktów, jak zakładałem przed sezonem. W następnym tygodniu mamy pauzję i zagramy mecz sparingowy z Senegalem aby nie wypaść z rytmu meczowego.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz