Data dodania: 2007-08-11 22:59
Po miesiącach oczekiwań zmiany na Sikorskiego
Drogowcy poprawili organizację ruchu na skrzyżowaniu ul. Sikorskiego z Synów Pułku i Tuwima. Zmienili wszystko tak, jak chcieli kierowcy.
Projekt zmiany organizacji ruchu miał być gotowy już pod koniec czerwca. Termin realizacji przeciągał się jednak. Dopiero w ostatni czwartek drogowcy zaczęli wprowadzać go w życie. - Chodziło o skoordynowanie pracy sygnalizacji na czterech sąsiednich skrzyżowaniach: Sikorskiego-Tuwima-Synów Pułku, Sikorskiego-Wańkowicza, Sikorskiego-Real oraz Sikorskiego-wjazd do Reala - tłumaczy Jarosław Bera, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni w Olsztynie. - Chcieliśmy zrobić to szybko, w ciągu jednego dnia.
Jak obiecuje dyrektor, po zmianach na ul. Sikorskiego nie będzie dochodziło do sytuacji, że po ruszeniu na zielonym świetle z jednego skrzyżowania, na następnym od razu będzie się zapalało czerwone.
Kierowców ucieszy, że na skrzyżowaniu z Synów Pułku znów działa zielona strzałka dla skręcających w prawo. Komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego, podobnie jak kierowcy, już kilka miesięcy temu proponowała miejskiemu zarządowi dróg jej przywrócenie. Na sygnalizację na tym skrzyżowaniu narzekali też piesi i rowerzyści. Pisaliśmy o tym kilka razy. Denerwowało ich, że przez ulicę musieli przechodzić "na dwa razy". - Po pokonaniu pierwszej jezdni na wąskiej wysepce zatrzymuje mnie czerwone światło - opisywał nam sytuację na ulicy czytelnik. - Stoję około dwóch minut. Czerwone światło pali się nawet wtedy, gdy mogę bezpiecznie przejść przez drugą jezdnię. Przez źle ustawioną sygnalizację piesi niepotrzebnie tracą czas.
- Teraz przejazdy dla rowerzystów są jednoetapowe. Jednoetapowe są także przejścia dla pieszych, oprócz przejścia przez ul. Sikorskiego od strony Reala - wyjaśnia Bera.
W dodatku drogowcy wyznaczyli dodatkowy pas do skrętu w lewo z ul. Synów Pułku w kierunku Reala. O to też bardzo mocno prosili kierowcy, bo na jednym pasie dla skręcających z ul. Synów Pułku tworzyły się zawsze korki samochodów. Witold Siwicki z ul. Orłowicza: - Przez to skrzyżowanie przejeżdżam kilka razy dziennie. Od kilku miesięcy czekałem na dzień, w którym drogowcy przywrócą zieloną strzałkę dla skręcających w prawo. W końcu się doczekałem. Ale ten dodatkowy pas do skrętu w lewo z Synów Pułku ucieszył mnie najbardziej. Teraz naprawdę o wiele wygodniej przejeżdża się przez to skrzyżowanie.
- Celem tych zmian było zwiększenie przepustowości skrzyżowania z zachowaniem maksymalnie wysokiego poziomu bezpieczeństwa - tłumaczy Jarosław Bera.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz