Przystanek kolejowy "Olsztyn-Śródmieście" został oddany do użytku w grudniu 2019. Widok, który zastawał wysiadających podróżnych pozostawiał jednak wiele do życzenia. Władze miasta przez długi czas starały się o budowę węzła przesiadkowego. Na początku 2021 roku ruszył przetarg, a pół roku później podpisana została umowa z wykonawcą.
Oddany do użytku w 2019 peron Olsztyn-Śródmieście i powstająca przy nim infrastruktura
Według początkowych szacunków, budowa infrastruktury węzła przesiadkowego Olsztyn-Śródmieście miała kosztować 4,6 miliona zł, a oddanie prac było zakładane na koniec maja 2022 roku. Problemem okazały się jednak znajdujące się na terenie garaże z lat 70. Procedury związane z wywłaszczeniem właścicieli oraz zmianą zezwolenia o realizacji inwestycji drogowych sprawiły, że wykonawca wszedł na teren budowy o wiele później, niż pierwotnie zakładano. Rozpoczęta pod koniec lutego 2022 roku inwazja Rosji na Ukrainę również wpłynęła na czas oraz koszty inwestycji.
Początkowo umowa została przedłożona do 30 września, następnie o kolejne dwa miesiące. Wykonawcy nie udało się "zmieścić" w wyznaczonym terminie - przez co władze miasta zdecydowały się na kolejne przedłużenie umowy. Tym razem udało się zakończyć prace.
Budowa węzła przesiadkowego wymagała m.in. rozbiórki 50 garaży oraz przebudowy sieci odpływowej
Innym problemem, z którym zmagać się musieli architekt i wykonawca, był odkryty w 2018 roku cmentarz ewangelicki. Częścią projektu było utworzenie parku z elementami upamiętniającymi pochowanych tam mieszkańców Olsztyna. Nad przebiegiem prac czuwali archeolodzy - miejsce pochówku zlikwidowane było tylko formalnie i powierzchniowo.
- Zadanie było trudne - mówił podczas "spaceru poznawczego" architekt Wojciech Gadomski z odpowiedzialnego za projekt węzła biura Architekci Gadomscy. - Choć wszelkie artefakty świadczące o tym, że znajdował się tutaj cmentarz były zatarte, w warstwach podziemnych nadal znajdowały się miejsca pochówków.
Na funkcjonującym przez blisko 75 lat cmentarzu pochowane zostało ok. 1,3 tys. osób. Według Gadomskiego, przestrzeń ta miałaby być nazywana "olsztyńskimi Powązkami".
- Może to trochę na wyrost - dodał wyjaśniając, że ilość pochowanych osób oraz lokalizacja cmentarza wskazywały na pewnego rodzaju "nobilitację" tej przestrzeni.
- Te groby dalej znajdują się pod upamiętnionymi przez nas miejscami - mówił pracownik UM Andrzej Karwowski, kierujący komórką realizującą Projekt V. - Długo walczyliśmy o przywrócenie tego miejsca do cywilizowanego stanu. Jednocześnie otrzymaliśmy wezeł przesiadkowy, umożliwiający przejście z przystanków autobusowych na ul. Partyzantów do peronu Olsztyn-Śródmieście.
Park upamiętnienia pochowanych na dawnym cmentarzu ewangelickim mieszkańców Olsztyna
Na węzeł przesiadkowy prowadzą dwa wejścia: jedno znajdujące się przy Domu Kopernika, a drugie obok Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Na terenie znajdują się miejsca krótkoterminowego postoju dla samochodów. Na terenie węzła znajdują się także ławeczki i miejsca do montażu stacji roweru miejskiego. Całość po sezonie zimowym zwieńczą kompozycje i nasadzenia zieleni.
Wejście przy "Domu Kopernika"
Wejście przy KWP
Tymczasowe miejsca postojowe przy peronie
- Węzeł przesiadkowy to jest to miejsce, gdzie koncentruje się ruch pieszy, kolejowy, autobusowy, a także osobowy, w postaci samochodów czy taksówek, które będą czekać na podróżnych - mówił Gadomski.
Komentarze (49)
Dodaj swój komentarz