Kontrole bezpieczeństwa miejsc obozowych odbywają się w całej Polsce na polecenie szefa MSWiA. W sobotę minister Mariusz Błaszczak zwrócił się do wojewodów oraz do komendanta głównego PSP o przeprowadzenie kontroli miejsc, w których przebywają dzieci na obozach harcerskich oraz takich, które mają charakter obozów, lecz nie są zorganizowane w budynkach a pod namiotami.
Wojewoda Artur Chojecki sprawdzał więc obozy w Przerwankach niedaleko Giżycka.
- Dzieci wypoczywające na Warmii i Mazurach są bezpieczne. Nasze służby współpracują w tym zakresie od początku wakacji, a same obozy mają wypracowane procedury na wypadek zagrożeń – poinformował Artur Chojecki.
Na Warmii i Mazurach skontrolowane zostały miejsca obozowiskowe z listy zgłoszonej w Kuratorium Oświaty w Olsztynie. Kontrole przeprowadziły Państwowa Straż Pożarna, policja i pracownicy kuratoryjni. Szczególną uwagą objęto obozy znajdujące się na polach namiotowych w obszarach leśnych, bądź położone tuż przy lasach. Na liście kuratoryjnej było 14 takich obozów, a dodatkowo 12 miejsc w domkach letniskowych przy terenach leśnych i 8 w internatach lub szkołach.
Łącznie w placówkach wypoczynkowych w regionie przebywa 2696 dzieci i 339 wychowawców. Wszyscy zostali poinformowani jak należy przeprowadzać ewakuację, wyznaczono jej miejsce, zebrano kontakty do kierowników obozów, sprawdzono drogi dojazdowe i przeciwpożarowe. Dwa obozy bazy harcerskiej w Stańczykach, decyzją organizatorów przeniesiono do Szkoły Podstawowej w Dubeninkach.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz