Funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie jadąc po służbie w kierunku Olsztynka najechał na wypadek. Natychmiast zatrzymał się, by sprawdzić czy ktoś potrzebuje pomocy. Wtedy to policjanta podszedł mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Mężczyzna nie wiedząc, że rozmawia z policjantem ''pochwalił się'', że jego brat – kierowca jednego z aut po zdarzeniu, pobiegł do najbliższej miejscowości po trzeźwego zmiennika dla siebie i młodszego brata. Obaj prowadzili bowiem swoje auta... po pijanemu.
Po upewnieniu się, że uczestnikom kolizji nie grozi niebezpieczeństwo, policjant ruszył za pijanym uciekinierem i zatrzymał go.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 24-letni kierowca renault zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym z naprzeciwka nissanem. Jadąca nim kobieta straciła panowanie nad pojazdem i dachowała w przydrożnym rowie. Tuż za młodym mężczyzną seatem jechał jego młodszy brat, który nie zachował należytej odległości między autami i uderzył w tył poprzedzającego go renault.
Poszkodowana razem ze swoim 9-letnim synem została zabrana do szpitala. Pozostałym uczestnikom zdarzenia nic się nie stało. Bracia, mieszkańcy gminy Olsztynek, poddani zostali badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. 22-latek miał prawie 2 promile, a jego starszy brat - prawie 1,5 promila. Obaj zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Wkrótce usłyszą zarzuty.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz