Sprawą nieuprawnionego pobierania renty zajmowali się policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Pewien senior wyraził zgodę, aby jego renta, wypłacana przez prywatną firmę ubezpieczeniową, wpływała na konto brata.
Jednak ubezpieczyciel nabrał podejrzeń, że mogło dojść do przestępstwa, gdy wysłali do rencisty kilka listów, na które nie dostali odpowiedzi. Okazało się, że senior nie żył już od około 1,5 roku, a jego brat pobierał pieniądze nielegalni. Straty oszacowano na 18 tys. zł.
66-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia pieniędzy, ale nie przyznał się do winy. Za to przestępstwo grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz