Więcej za wodę i ścieki zapłacą mieszkańcy Olsztyna. Zatwierdzona przez miasto podwyżka wynosi 1,7 procent. Od nowego roku poszły też w górę czynsze spółdzielcze. Prezes olsztyńskich Jarot tłumaczy, że fundusz eksploatacyjny nie był podnoszony w jego spółdzielni od trzech lat. Ale podwyżka wynika przede wszystkim z wprowadzenia podatku dochodowego, z którego dotychczas spółdzielnie mieszkaniowe były zwolnione. Jak wyliczył prezes spółdzielni Roman Przedwojski, za 48-metrowe mieszkanie trzeba będzie zapłacić w Jarotach niecałe 13 złotych więcej. To jest wzrost czynszu o 3,26 procent czyli niecały procent ponad inflację, przekonuje prezes Jarot. Wzrosły również czynsze w Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Podwyżki są podobne. Tam utrzymanie 50-metrowego mieszkania w bloku z windą ma kosztować o 11-12 złotych więcej niż w starym roku. Z kolei w Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze czynsze się nie zmieniły. O 4 procent więcej mieszkańcy Olsztyna zapłacą za prąd. Energia elektryczna będzie droższa średnio o 2 złote i 60 groszy miesięcznie. Natomiast w połowie roku można spodziewać się wzrostu opłat za wywóz śmieci. W Elblągu od nowego roku wyższe będą rachunki za wodę i ścieki oraz ogrzewanie. Jak zapewniają przedstawiciele elbląskich wodociągów i Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, w obu przypadkach podwyżki wyniosą około 2 procent. Dyrektor miejskich wodociągów Tadeusz Grodziewicz tłumaczy, że wzrost cen za wodę i odprowadzanie ścieków ma związek z remontem wodociągu oraz stacji uzdatniania wody. Z kolei Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej tłumaczy wyższe rachunki za ogrzewanie znacznym wzrostem cen paliw. Do tego dochodzą ogólnopolskie podwyżki cen paliw, gazu i żywności. Ale wzrasta też minimalna płaca.