Dziś jest: 27.11.2024
Imieniny: Maksyma, Waleriana
Data dodania: 2011-08-30 13:46

Iwona Starczewska

''Pokolenie na zlecenie'' walczy o swoje

Demokratyczne Stowarzyszenie Studenckie ma dość traktowania młodych ludzi jak straconego pokolenia. Akcja ''Pokolenie na Zlecenie'' rozwija się, DSS wystąpiło właśnie do Premiera Donalda Tuska z oficjalnym pismem przekazującym żądania młodzieży.

reklama

Piszemy do Pana my, młodzi ludzie, którzy stawiają teraz pierwsze kroki w swoim dorosłym życiu. Cieszymy się, że wreszcie zainteresował się Pan naszymi problemami. Przez wiele lat wmawiano nam, że jesteśmy za mało konkurencyjni, za mało przedsiębiorczy... niektórzy nawet mówili, że jesteśmy nieudacznikami. Słuchaliśmy tych rad, uczyliśmy się, odbywaliśmy bezpłatne staże i praktyki, pracowaliśmy za półdarmo na umowy zlecenie, czy umowy o dzieło nie znając dnia, ani godziny, w której stracimy zatrudnienie. Zakładaliśmy własne firmy, a potem je zamykaliśmy. Wierzyliśmy, że przyjdą lepsze czasy, bo „każdy jest kowalem własnego losu”. Niestety oberwaliśmy młotem.

Ponad 20 % z nas nie ma pracy, 30 % pracuje, ale nie ma żadnych praw, bo to „praca śmieciowa”. Nie mamy prawa do urlopu i wynagrodzenia za nadgodziny. Nie mamy prawa do stabilności i bezpieczeństwa. Ci z nas, którzy mają umowę o pracę, też nie mają lekko. Pensja starcza jedynie na zaspokojenie podstawowych potrzeb, a zdarza się, że i na to brakuje, wtedy pozostaje liczyć na pomoc rodziców. A co zrobić, kiedy i rodzice nie mają? Wielu z nas decyduje się na emigrację. Wyjeżdżamy do miejsc, gdzie państwo jest w stanie zapewnić w miarę przyzwoitą płacę pozwalającą na samodzielne utrzymanie i w miarę normalne życie. Często pracujemy poniżej kwalifikacji lub nie jesteśmy odpowiednio wynagradzani za swoją pracę. Nie możemy sobie pozwolić na własne mieszkanie czy oszczędności na nieoczekiwane wydatki. Nie mamy perspektyw, jakie mieli jeszcze nasi rodzice. Zresztą, dzisiaj im też nie jest łatwo. Polska faktycznie jest zieloną wyspą... jeżeli mowa o nierównościach społecznych. Należymy tutaj do niechlubnej europejskiej czołówki. Rozwarstwienie społeczne jest ogromne. Są ludzie, którzy mają bardzo dużo i są ludzie, którzy nie mają niczego albo prawie niczego. Tymi drugimi jesteśmy my.

Panie Premierze, dzisiaj już wiemy dlaczego tak jest. To nie nasza wina. To nie my rządziliśmy Polską przez ostatnie 22 lata. To nie my postawiliśmy na bezmyślną prywatyzację, zwolnienia, wyprzedaż majątku publicznego za grosze, zmniejszanie podatków najbogatszej części społeczeństwa. Dzisiaj w Polsce nie pamięta się o solidarności społecznej. O tej solidarności, bez której nie byłoby roku '89. Nasi rodzice myśleli wtedy, że odzyskali wolność, ale co to za wolność, skoro nie stać nas na artykuły pierwszej potrzeby, podręczniki, pomoce naukowe, czy wyjście do kina ze znajomymi? W praktyce występuje u nas podatek liniowy, bo jak inaczej nazwać sytuację, w której ponad 90 % społeczeństwa mieści się w takiej samej stawce podatkowej. Często dochodzi do kuriozalnych sytuacji, kiedy to biedniejsi muszą płacić podatki, podczas gdy prywatne firmy skutecznie je omijają i nie płacą ich w ogóle. Gospodarka nie służy społeczeństwu, służy interesom prywatnych przedsiębiorstw i korporacji, których prezesi zarabiają miliony, podczas gdy nam przychodzi pracować za grosze. Równość szans to mit, bo czy każdy z nas ma w miarę równy dostęp do bezpłatnego szkolnictwa wyższego, opieki zdrowotnej na przyzwoitym poziomie, mieszkań, szkół, żłobków i przedszkoli dla swoich dzieci?

Panie Premierze, my wiemy, czego chcemy. Nie chcemy powierzchownych rozwiązań, tylko rozwiązania naszych rzeczywistych problemów. Wytyczne płynące z raportu „Młodzi 2011” nie rozwiązują żadnej z wymienionych przez nas kwestii: olbrzymich nierówności, bezrobocia, niezgodnego z prawem stosowania umów cywilnoprawnych, braku perspektyw zawodowych. Postanowiliśmy więc zabrać głos w swojej sprawie i dać Panu szansę na nowe otwarcie.


 

Postulujemy:


  1. Zwiększenie progresji podatkowej oraz zwiększenie podatków dla najbogatszych.

  2. Aktywną rolę państwa w gospodarce oraz tworzenie nowych miejsc pracy przez państwo.

  3. Uzależnienie stawek podatkowych od wysokości osiąganych dochodów, a nie od rodzaju wykonywanej działalności.

  4. Zrównanie kosztów zatrudnienia na tzw. „umowach śmieciowych” z kosztami zatrudnienia na umowę o pracę, tak żeby pracodawcom nie opłacało się oszukiwanie państwa i wyzyskiwanie pracowników.

  5. Skrócenie tygodniowego czasu pracy zgodnie z hasłem „Mniej pracy, pracują wszyscy”.

  6. Podniesienie płacy minimalnej do poziomu co najmniej 68 % przeciętnego wynagrodzenia, odniesienie jej do stawki godzinowej oraz objęcie jej obowiązywaniem umów zlecenia.

  7. Wzmocnienie i dofinansowanie Państwowej Inspekcji Pracy oraz skuteczne egzekwowanie i podniesienie kar dla pracodawców za łamanie praw pracowniczych.

  8. Otoczenie pracownic i pracowników wykonujących swoją pracę na podstawie umów cywilnoprawnych prawem koalicji związkowej i wynikającą z niego ochroną związkową.

  9. Wprowadzenie ustawowego zakazu bezpłatnych praktyk i staży oraz obowiązkowej odpłatności za staże w wysokości co najmniej płacy minimalnej.

  10. Zwiększenie roli kształcenia zawodowego.

  11. Wprowadzenie do szkół średnich i zawodowych nauki prawa pracy, polityki społecznej i spółdzielczości oraz wykorzystywanie w procesie edukacji zapomnianej formy nauczania poprzez pracę w grupach.

  12. Wprowadzenie bezpłatnej edukacji na wszystkich etapach nauki. Studia dzienne, zaoczne i wieczorowe powinny być bezpłatne.

Panie Premierze, my nie tylko nie chcemy być „straconym pokoleniem”, my nie chcemy być straconym społeczeństwem! Obecna sytuacja społeczno-ekonomiczna zmusza nas do szukania nowych rozwiązań. Chcemy godnie żyć, ale nie mamy jak. Widzimy, że demokracja jest w kryzysie. Powoli przestajemy chodzić na wybory, bo nie widzimy ich sensu. Zaczynamy się zastanawiać, czy ludzie, którzy nami rządzą, jeszcze nas reprezentują? Czy kiedykolwiek nas reprezentowali? Przekazujemy Panu nasze obawy, pomysły, naszą energię i postulaty w dobrej wierze. Media mówiły, że ich nie mamy, że jesteśmy pokoleniem ludzi myślących wyłącznie o sobie, karierze, imprezach, dobrej zabawie, pokoleniem skomercjalizowanym i nieskłonnym do buntu. Czy wie Pan, że tak samo mówiono w roku '60 o młodzieży, która osiem lat później zatrzymała całą Francję?

Czujemy, że dzisiaj rodzi się w nas bunt i chcemy go konstruktywnie wykorzystać. Występujemy w imieniu swoim oraz wszystkich tych, którzy chcieliby, żebyśmy występowali także w ich sprawie. Równość i solidarność to nie puste hasła. To rzeczywistość, o którą będziemy walczyć.

 

Studentki i studenci z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego



 

Źródło: DSS

Komentarze (14)

Dodaj swój komentarz

  • SteDar 2011-09-06 13:35:28 83.9.*.*
    "obecna sytuacja społeczno-ekonomiczna zmusza nas do szukania nowych rozwiązań" - to szukajcie zamiast pleść bzdury. Chcecie żyć "godnie", to zróbcie COŚ zamiast próbować zabierać tym, którzy to COŚ zrobili. Najłatwiej jest jęczeć i stękać. Ruszcie główkami, na początku to boli ale potem może przynieść dużo radości
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ole 2011-09-05 16:25:04 83.9.*.*
    "Zrobić karierę"? Ciekawym gdzie, bo przedmówca pisze chyba o Warszawce, Krakowie i Trójmieście. W mniejszych miastach, jak choćby Olsztyn kariery zrobić się nie da. Można się starać, zdobywać doświadczenie, wspinać po szczeblach, ale tylko do pewnego, określonego miejsca. Potem już tylko "szklany sufit" i magicznego pułapu 1700 zł nie przekroczysz, choćbyś zapieprzał za 3 osoby.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • te de wu 2011-09-02 12:55:40 46.170.*.*
    Młodzi ludzie kończą szkołę, nie mają żadnego doświadczenia zawodowego i chcieliby aby pierwsza praca gwarantowała im poziom życia, do którego dochodzi się latami. Na początku po szkole nie jesteś nic wart! Dlatego nie może być cię stać na mieszkanie, samochód i wyjście do kina. na początku wynajmuje się stancję w kilka osób i żyje skromnie. Kiedy staniesz się wartościowym pracownikiem i zrobisz karierę, to stać cię będzie na mieszkanie, samochód i kino. Proste. Zgadzam się, że płace w Polsce są za niskie, bo zarabiamy 1/5 tego co obywatele innych krajów UE i tutaj powinna nastąpić jakaś odgórna ingerencja, która to ureguluje, ale to wszystko.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • jakaja 2011-09-02 12:40:34 83.9.*.*
    A tak przy okazji poproszę o odpowiedź autora tego manifestu - Kto Waszym zdaniem ma zapłacić za te nowe regulacje??? Kto zapłaci za większą ilość pracowników (p.5)? Kto zapłaci ludziom na stworzonych przez państwo stanowiskach pracy (p. 2, 7) Kto zapłaci za zwiększenie kosztów pracowniczych (p.4)? Kto zapłaci za darmowe nauczanie wieczorowe i zaoczne ( p. chyba 12)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • jakaja 2011-09-02 12:34:36 83.9.*.*
    Jest ciężko... tak. Młodym ludziom też, ale pamiętajcie o tym, że dopiero nabierając doświadczenia w pracy jesteście w pełni wartościowymi pracownikami. Na początek więcej trzeba zainwestować w wyszkolenie nowicjusza niż korzyści z zatrudnienia go. Stąd na początku są niskie stawki... to do Frustracji. A chodzi raczej o to, że postulaty są nieprzemyślane i... cóż już kiedyś mieliśmy wolność, równość i regulowanie wszystkiego przez państwo i jak się skończyło każdy widział. Postulujcie raczej obniżenie kosztów pracowniczych, aby pracodawcy opłacało się zatrudniać ludzi na podstawie umowy o pracę i tworzenie nowych miejsc pracy. Państwo daje prace interwencyjne, tylko dlaczego młodzi nie chcą ich wykonywać? Podnieść podatki bogatym... - a może zabierzmy bogatym i rozdajmy biednym? To też było... Chodzi tylko o to, że jak już postulujecie to zastanówcie się czego chcecie Wy młodzi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • dziwne 2011-09-02 08:10:25 83.9.*.*
    Ta rozmowa na zły tor schodzi. Jest ciężko, przynajcie to
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Rysiek 2011-09-01 22:56:31 88.156.*.*
    Ty Frustracja jesteś niepoważna. Kto Ci powiedział, że masz chodzić do kina i kupować buty, jak masz mało pieniędzy to mieszkaj z 5 osobami w pokoju i od razu pieniądze się znajdą, a na wyższą pensję trzeba być bardzo wydajnym, a wy młodzi niestety nie jesteście, dlatego pakujcie manatki i za ocean, bo w Polsce i tak już za dużo ludności
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Frustracja 2011-09-01 22:49:52 88.156.*.*
    Sami jesteście tępi i chciwi. A kto ma to wszystko uregulować jak nie państwo? Ludzie mają sami wprowadzać prawa i przepisy? Wszyscy chcieliby godnie żyć i nie chodzi o to, żeby nic nie robić. Jestem chętna do pracy, nie oczekuję na początek wysokich zarobków, byle wystarczyłoby mi na opłatę stancji - 500 zł, comiesięczną spłatę kredytu studenckiego - 360 zł i jedzenie. Przy stawce jaką oferuje większość pracodawców nie wystarcza na to wszystko, nie mówiąc już o kupowaniu ubrań, butów, książek, biletów do kina itp. - to są w takim przypadku luksusy. Czy naprawdę wymagam tak dużo? Nie, chciałabym po prostu mieć za co żyć, ale jak komuś nie brakuje pieniędzy to tego nie zrozumie.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • te de wu 2011-08-31 14:59:16 46.170.*.*
    Podatek liniowy - najbardziej sprawiedliwy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • jakaja 2011-08-31 12:31:45 83.9.*.*
    Cóż za postulaty... Proponuję Panie i Panowie Buntownicy, popracujcie trochę... zauważcie realia, porozmawiajcie z pracodawcami... Spełnienie Waszych postulatów doprowadzi do upadku wielu przedsiębiorstw, a WY...? nie macie wyboru? W ramach buntu nie odbywajcie darmowych praktyk, staży nie gódźcie się na umowy zlecenia...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • janosik 2011-08-31 12:02:03 46.170.*.*
    Widać po tych postulatach dlaczego to pokolenie nie ma pracy. Bo jest tępe i nie ma pojęcia o ekonomii. Chcieliby nic nie robić i dużo zarabiać, a za to wszystko ma zapłacić chyba Harry Potter :)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • kolo_toure 2011-08-31 11:59:42 46.170.*.*
    Ale bzdury są w tych postulatach. Zwiększenie podatków dla najbogatszych. Kto to wymyślił? jakiś sympatyk Marksa i Lenina? Osoba zarabiająca tysiąc złotych płaci 190 zł podatku, czyli do kasy państwa wpływa 190 zł. Osoba zarabiająca 10 tys. płaci ok 3000 podatku! Czyli wkłada do skarbu państwa prawie 15 razy więcej! I z tego tytułu "za karę" ma płacić jeszcze więcej? Paranoja i głupota. Zwiększanie podatków spowoduje jedynie odpływ pieniędzy, bo po bogaci będą rejestrować działalność na Hawajach albo innych Cyprach, a polski skarb państwa gówno zobaczy a nie podatki.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Libero 2011-08-30 21:10:53 83.28.*.*
    Pokolenie chciejstwa. Państwo ma stworzyć miejsca pracy. Państwo ma podnieść podatki. Państwo ma skrócić czas pracy. Państwo ma dofinansować instytucje kontrolne. Państwo ma zwiększyć nakłady na kształcenie. Czy to pokolenie nie potrafi myśleć? Państwo to nie bogaty tatuś, który za wszystko płaci. Po wprowadzeniu tych wszystkich postulatów wszyscy będziemy biedniejsi, a co za tym idzie będzie więcej bezrobotnych.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • abx 2011-08-30 14:45:12 137.191.*.*
    Zaoczne kursy za darmo ? To ich nie bedzie. Aha ! Ma to sfinansowac panstwo ! To juz zakladam firme szkoleniowa i bede szkoli a panstwo bedzie mi za to placilo... To tak pokolenie X chce znalezc prace na pelny etat ???
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl
przedszkole warszawa radość