Jak wykazało dochodzenie tortury trwały już od marca 2014 roku przy milczącej wiedzy i braku reakcji przełożonych. Gdy jednak sprawa wyszła na jaw, stanowisko stracili wówczas komendant miejski, jak i komendant wojewódzki olsztyńskiej policji. Na pewno jest to wskazówka jakich funkcjonariuszy policja nie powinna mieć w swoich szeregach. Na ławie oskarżonych zasiadł również przełożony „katów”, naczelnik wydziału - o zgrozo - do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu. W miniony piątek (21 czerwca) w sprawie olsztyńskich policjantów wreszcie zapadły wyroki skazujące (pierwsza instancja).
17 oskarżony przedstawiono 72 zarzuty dotyczące m. in. stosowania tortur i przekroczenia przez nich uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków. Sąd Rejonowy w Ostródzie skazał 15 policjantów. Sześciu otrzymało kary bezwzględnego więzienia - od 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności do 8 miesięcy więzienia. Na kary z warunkowym zawieszeniem sąd skazał 8 funkcjonariuszy. Sąd wymierzył im kary od 2 lat i 6 miesięcy z warunkowym zawieszeniem na 3 lata do 10 miesięcy z warunkowym zawieszeniem na 3 lata. Dodatkową karą miały być grzywny. Wobec jednego z policjantów umorzono postępowanie, a jednego funkcjonariuszy sąd uniewinnił.
Cała batalia rozpoczęła się gdy do kancelarii Lecha Obary zgłosili się poszkodowani studenci torturowani na komisariacie przez „stróżów prawa”. Lech Obara został oskarżycielem posiłkowym w procesie. Prawnicy kancelarii najpierw zawiadomili Biuro Spraw Wewnętrznych Policji, by zabezpieczyć dowody. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej torturowani relacjonowali swoje przeżycia. Opowiadali o biciu w twarz, kopaniu po kroczu, zakładaniu na głowę plastikowych worków. Mówili także o tym, iż „potraktowano” ich paralizatorem i pryskano w twarz gazem.
Jak zaznacza mecenas Obara słyszało się o takim traktowaniu zatrzymanych przez UB-owców w latach 50 minionego wieku, ale nie współcześnie!
Wyrok nie jest prawomocny. Należy się teraz spodziewać odwołań.
Będziemy sprawę obserwować.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz