Maria i Georg Dietrichowie przyjechali z Niemiec na uroczystość otwarcia nowej auli wykładowej. Przy okazji podarowali olsztyńskiej germanistyce cenne tłumaczenia Karla Dedecjusza literatury polskiej na język niemiecki. Ustanowili też nagrodę 2,5 tys. euro dla autora najlepszej pracy końcowej na germanistyce. - Odważyłem się także rozmawiać o pomocy w otwarciu na UWM wydziału medycyny - zdradził Georg Dietrich. - Olsztyn zawsze może liczyć na naszą pomoc. Georg Dietrich ma 83 lata i jest honorowym obywatelem Olsztyna. Po raz pierwszy odwiedził nasze miasto w 1981 roku - do dziś mieszkańcy wspominają ciężarowe samochody z wymalowanym jego nazwiskiem. Przywoził żywność, ubrania i leki. - Rzeczy rozdzielał Caritas. Trafiały później do całej diecezji warmińskiej - opowiada ks. Andrzej Lesiński, proboszcz parafii św. Jakuba w Olsztynie. Dlaczego Dietrich już od 24 lat nieprzerwanie pomaga olsztyniakom? - Nasz darczyńca trafił tu dosyć przypadkowo. Na początku lat 80. przedstawiciele Offenburga przyjechali do Olsztyna na zawody sportowe. Po powrocie byli pod silnym wrażeniem ruchu solidarnościowego, z drugiej strony zaszokowała ich bieda mieszkańców i kolejki w sklepach - wspomina ks. Andrzej Lesiński. - Zaapelowali więc o pomoc charytatywną dla Olsztyna. Jednym z pierwszych, który ją zaoferował, był właśnie Georg Dietrich, właściciel dużej firmy spedycyjnej. Georg Dietrich jest także twórcą fundacji wspierającej polską młodzież. Od lat dotowała ona Instytut Germanistyki UWM-u oraz Liceum Katolickie, ostatnio zaś milionem złotych wsparła budowę nowej siedziby wydziału humanistycznego. Częścią wczorajszych uniwersyteckich uroczystości była promocja książki Wilhelma Hortmanna o życiu i działalności Georga Dietricha. Można ją już kupić w księgarniach.