Podczas uroczystości centralnych związanych ze świętem Konstytucji 3 Maja, Prezydent RP Andrzej Duda mówił o konieczności wypowiedzenia się narodu na temat konstytucji. Zdaniem Dudy, w 2018 roku powinno się odbyć referendum w sprawie konstytucji. Celem referendum miałoby ustalenie kierunków zmian ustrojowych, których oczekuje społeczeństwo.
Temat zmiany konstytucji natychmiast został skrytykowany przez polityków opozycji.
Również samorządowcy w całym kraju zabrali głos w tej sprawie. Swoimi obawami podzielił się także prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
- W takich momentach przypomina mi się stare powiedzenie: „lepsze, wrogiem dobrego”! Zadaję sobie pytanie, czy rzeczywiście jesteśmy na tym etapie rozwoju naszego kraju, że musimy zmieniać konstytucję? Na czym ma polegać ułomność obecnej? W czym konstytucja nas, obywateli, ogranicza? A może jedynie ogranicza nadmierne apetyty władzy na władzę – i to jest jej problem? Obserwując światowe tendencje można zauważyć, że zmiany konstytucji nie zwiększają praw obywateli, ale prawa klasy rządzącej. Jak miałoby to wyglądać u nas? Amerykanie mają swoją konstytucję od 230 lat i są z niej dumni, bo każdy rok funkcjonowania przydaje jej chwały, wagi i znaczenia. Wnieśli do niej 27 poprawek, ale uchwały zasadniczej nie zmieniali! Nasza obecna konstytucja obchodzi właśnie 20-lecie i warto to podkreślać. Została stworzona w dialogu polityczno-społecznym i przyjęta w ogólnopolskim referendum. Po dwudziestu latach jej funkcjonowania można stwierdzić, że się sprawdziła i dobrze służy obywatelom oraz naszej demokracji, odbudowywanej z takim mozołem po czasach realnego socjalizmu. Czy naprawdę musimy ją zmieniać, otwierając kolejne obszary, wydawałoby się już zażegnanych konfliktów? Może wystarczy jej przestrzegać i chronić ją – chroniąc także instytucje powołane do ochrony ładu konstytucyjnego – pisze prezydent Grzymowicz.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz