Popisy mistrzów parkowania w Olsztynie

Fanpage "NO i jak parkujesz gupku" pokazuje, jak na co dzień kierowcy łamią przepisy w Olsztynie. Ola przesłała fotografię pt. „Bohaterowie z Kołobrzeskiej”, na której widać, jak dwa samochody zaparkowane są na przejściu dla pieszych!

Może ten kolor czerwony ich zmylił? A może przejście jest mało widoczne?

– możemy przeczytać w poście.

– Może jak parkowali to przejścia nie było? – ironicznie pyta jeden z internautów.

– No ale za to do samochodu idziesz po czerwonym dywanie – naśmiewa się inny.

Inny z komentujących dodał, że kierowca srebrnego forda zdążył odjechać przed przyjazdem na miejsce straży miejskiej.

Monika przesłała inną fotografię z ul. Orłowicza. Tam bohaterem jest kierowca granatowej astry, który zaparkował auto na całej szerokości chodnika.

– Ja to bym przeszedł mu po dachu – skomentował internauta.

– Na Pieczewie jest mnóstwo takich orłów dzień w dzień – dodała inna komentująca.

Co jakiś czas piszemy o podobnych problemach. W artykule pt. Wyobraźnia kierowców nie zna granic. Mistrz parkowania w centrum Olsztyna pisaliśmy o tym, że na ul. 1 Maja kierowca zatarasował samochodem śmietnik, dlatego też niektórzy lokatorzy tamtejszych bloków zostawili śmieci na dachu pojazdu.

Fot. NO i jak parkujesz gupku/FB

Na temat łamania przepisów ruchu drogowego związanych z parkowaniem, postanowiliśmy porozmawiać ze strażą miejską. Zapytaliśmy o ilość wypisywanych mandatów i gdzie najczęściej dochodzi do niedozwolonego parkowania. 

– W tym roku wystawiliśmy 2348 mandatów za nieprawidłowe parkowanie, oprócz tego strażnicy 4286 razy pouczyli kierowców a 109 razy skierowano wniosek do sądu. Jeżeli chodzi o ulice, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów, są to: Wyzwolenia, Głowackiego, Mrongowiusza, Radiowa i Kołobrzeska – powiedział w rozmowie z nami Kamil Sułkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Olsztynie.

Podstawowy mandat za nieprawidłowe parkowanie wystawiany jest na kwotę 100 zł. W przypadku, gdy auto stoi na moście, wiadukcie czy w tunelu, grzywna wzrasta do 200 zł. 300 zł musi zapłacić kierowca, który stanął w promieniu 10 metrów od przejścia dla pieszych.