Skandal! Poseł PiS, Zbigniew Babalski w restauracji koło Sejmu na cały głos obiecuje posadę znajomemu
- napisała na Twitterze posłanka KO, Gabriela Lenartowicz.
Polityk zacytowała także zdanie, które miało paść z ust Zbigniewa Babalskiego: „Ja mogę załatwić Ci coś w instytucji publicznej, ARiMR, KOWR - poszukaj i wybierz”.
Gabriela Lenartowicz twierdzi, że ma świadka tego zdarzenia.
- Słyszałam wyraźnie całą rozmowę. Mimowolnie, bo pan poseł mówił tak głośno, że zagłuszał inne stoliki. Mam świadka – przyznała w rozmowie z portalem WP posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Posłanka dodała, że nie zna osoby, której propozycja została złożona, ale według niej „było to obiecywanie na poważnie”.
Jak podaje portal WP, Zbigniew Babalski nie chciał komentować sprawy, jednak zaznacza, że polityk nie zgadza się ze zdaniem posłanki Lenartowicz.
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz