Data dodania: 2005-10-19 00:00
Posiedzenie Sejmu przerwane
Warmińsko-mazurski poseł PiS Aleksander Szczygło uważa, że nie było innej możliwości niż przełożenie głosowania nad wyborem nowego marszałka. To komentarz do pierwszego posiedzenia Sejmu V kadencji.
Posiedzenie zostało przerwane, bo PiS nie chciał głosować nad kandydaturą Platformy Obywatelskiej.
Powodów jest kilka - powiedział poseł Szczygło. Najważniejszy jest taki, że skoro mamy stworzyć wspólną koalicję z Platfomą Obywatelską, to w ramach tej koalicji jednym z elementów umowy koalicyjnej jest również obsada stanowiska marszałka Sejmu. Jeżeli do tej pory nie udało się zakończyć prac związanych z tworzeniem koalicji zarówno rządowej jak i parlamentarnej w Sejmie, to musimy poczekać z tym do zakończenia rozmów - powiedział Szczygło.
Odmiennego zdania jest opozycyjny poseł SLD Tadeusz Iwiński, który uważa taka nietypowa praktyka niedobrze wróży polskiej demokracji parlamentarnej. Jeżeli są dwie partie, które wygrywają wybory i mówią, że przygotowują się do rządzenia przez wiele miesięcy i okazuje się, że nie mają wspólnego programu i wspólnych uzgodnień - to jest to kompromitacja. Jeszcze raz potwierdziła się stara prawda, że nic tak nie łączy jak opozycja i nic tak nie dzieli jak władza - zauważył Iwiński.
Sejm ma wybrać swoje prezydium na następnym posiedzeniu, 26 października.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz