W poniedziałek, około godziny 15.00 na ulicy Bema przy skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza w Elblągu, patrolujący miasto policjanci drogówki zauważyli mężczyznę, który przeszedł przez przejście na czerwonym świetle.
Funkcjonariusze chcieli wylegitymować sprawcę wykroczenia, jednak jak oświadczył, nie miał dokumentu. Wyrecytował swoje dane i czekał na reakcję policjantów. Ci jednak wyczuli dziwne i podejrzane zachowanie młodego człowieka. Poprosili o kontakt z kimś, kto potwierdziłby jego tożsamość. Kiedy podjechali pod wskazany adres, na miejscu ciocia z wujkiem podali inne dane mężczyzny. Po sprawdzeniu tej wersji policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna od października zeszłego roku był poszukiwany aż na podstawie 8 listów gończych. W komendzie okazało się również, że Krzysztof P. miał przy sobie swój dowód osobisty, którego jednak nie chciał wcześniej okazać. 22-latek miał nadzieję, ze uda mu się przechytrzyć policjantów.
Policjanci z drogówki ukarali mężczyznę mandatem za wprowadzenie ich w błąd oraz za przejście na czerwonym świetle. Dodatkowo 22-latek spędzi teraz z zakładzie karnym 3 lata i 10 miesięcy za wcześniej popełnione przestępstwa, m.in. za rozbój, kradzież z włamaniem, uszkodzenie ciała i jazdę w stanie nietrzeźwości.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz