Do zdarzenia doszło w poniedziałek kilka minut przed godz. 15. Policjanci sierż. Maciej Boszko i st. post. Lidia Podlecka zauważyli, że z kamienicy przy ul. Leyka w Szczytnie wydobywają się kłęby dymu. Gdy funkcjonariusze weszli na klatkę schodową, zobaczyli, że w ogniu stoi cały budynek, więc ewakuowali wszystkich mieszkańców.
Gdy większość lokatorów była już na zewnątrz, policjanci wrócili do kamienicy, aby sprawdzić, czy nikt nie został. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń spał 42-latek, który doznał już poważnych poparzeń ciała i nie był w stanie samodzielnie opuścić budynku.
Funkcjonariusze wyprowadzili go z płonącej kamienicy i udzielili mu pomocy. Po chwili na miejsce przyjechała straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego. Dzięki szybkiej pomocy służb, nie doszło do tragedii.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz