Na miejsce zdarzenia niezwłocznie udały się trzy zastępy straży, w tym jeden z podnośnikiem. Istniała obawa, że pożar może dotyczyć miejsca, gdzie składowano broń czy amunicję. Na klatkach faktycznie był wyczuwalny zapach spalenizny.
Przebywający w budynku policjanci, jeszcze przed przybyciem straży, otworzyli w obiekcie okna celem przewietrzenia pomieszczeń.
Nikomu nic się nie stało. Jak się okazało, spalił się w pomieszczeniu na parterze silnik wentylatora.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz