Data dodania: 2008-02-25 14:25
Prezydent Małkowski pójdzie na urlop?
Od kilku tygodni politycy namawiają Czesława Małkowskiego, żeby poszedł na urlop i nie angażował ratusza w sprawę seksafery. Wszystko wskazuje na to, że już w środę wyjaśni się, czy i kiedy prezydent odpocznie od codziennych obowiązków.
Radni Platformy Obywatelskiej, do niedawna koalicjanci prezydenta, już kilka razy prosili Małkowskiego, by poszedł na urlop po tym gdy "Rzeczpospolita" ujawniła zeznania kobiet, w tym urzędniczek, oskarżających go o molestowanie i gwałt. Parlamentarzyści PO powtórzyli to wezwanie w ubiegłym tygodniu w liście otwartym. Politycy argumentują, że to pozwoli uniknąć podejrzeń, iż prezydent wpływa na swoich podwładnych, którzy mają zeznawać przeciwko niemu.
Małkowski w swoim oświadczeniu odmówił, twierdząc, że nie będzie ustępował pod presją medialnej nagonki. Prezydent ma jednak 18 dni zaległego urlopu z ubiegłego roku. Początkowo, nawet Zbigniew Dąbkowski, który jako przewodniczący rady miejskiej pilnuje prezydenckich urlopów, twierdził, że nie może zmusić prezydenta, by wziął wolne.
Okazuje się jednak, że takie możliwości są i rada miasta lub przewodniczący może zobowiązać prezydenta do wykorzystania urlopu w określonym terminie. Chodzi o orzeczenie z 24 stycznia 2006 r. Wynika z niego, że pracodawca może wysłać pracownika na zaległy urlop, nawet gdy ten nie chce się na to zgodzić. Prezydenta może urlopować przewodniczący rady miasta bądź rada gminy.
Zbigniew Dąbkowski zapewnia, ze decyzja w sprawie urlopu prezydenta zapadnie na najbliższej sesji rady miasta, która zaplanowana jest na środę. Przewodniczący chce skorzystać z zaistniałej możliwości wysłania prezydenta na urlop.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz