24 lutego wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Od tamtej pory w bombardowaniach zniszczone zostały obiekty cywilne m.in. szpitale, przedszkola czy bloki mieszkalne. Polska zagwarantowała pomoc humanitarną. Wielu obywateli Ukrainy, głównie są to kobiety z dziećmi, zdecydowało się uciekać przed wojną. Rząd zapowiedział, że każdy Ukrainiec znajdzie schronienie w Polsce.
W pomoc angażują się zarówno samorządy, jak i mieszkańcy Warmii i Mazur. Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz wskazał budynek po byłym domu dziecka, do którego będą mogły trafić dzieci.
- Szczególnie boli los ukraińskich sierocińców. Z informacji jakie docierają do Polski wynika, że 16 tysięcy małych mieszkańców tych placówek będzie musiało się ewakuować i znaleźć nowe schronienie. Dlatego zdecydowałem o postawieniu w dyspozycję wojewody budynku przy ul. Korczaka 6 po byłym domu dziecka, myśląc o zachowaniu jego opiekuńczej funkcji – poinformował włodarz Olsztyna.
Teraz obiekt stoi pusty, nie posiada wyposażenia, ale jest ogrzewany.
- Wierzę jednak, że gdy wojewoda uzna, że obiekt należy wykorzystać na Dom Dziecka Małych Uchodźców znajdziemy na to rozwiązanie; liczę też, że nie zabraknie wśród olsztynian osób gotowych służyć najmłodszym ofiarom tej bezsensownej wojny swoją pomocą – podsumował Piotr Grzymowicz.
Służby wojewody w środę (2 marca) sprawdziły stan obiektu. Wkrótce podejmą decyzję, czy budynek nadaje się do użytku.
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz