Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2011-10-12 11:58

Redakcja

Próba rozwiązania problemu, czy propaganda?

Na dziś prezydent Olsztyna zwołał zebranie przy okrągłym stole. Zasiąść mają przy nim przedstawiciele klubów sportowych z Olsztyna. O czym będą rozmawiać? O tym - co ważne dla wszystkich klubów o wsparciu finansowym ze strony miasta no i w końcu o losie OKS-u, który wciąż pozostaje sierotą bez zarządu.

reklama

Po ostatnim Walnym Zebraniu klubu OKS 1945 i dymisji prezesa i wiceprezesa w końcu zaczęto rozmawiać o przyszłości olsztyńskich klubów sportowych. Były już prezes OKS-u nie ukrywał już podczas Walnego Zebrania, że jego dymisja temu właśnie ma służyć - rozmowie. Ratusz powinien zająć się sprawami sportowców, wywiązać się z obietnic, które składał, przestać traktować kluby, zawodników i samych prezesów jak nastoletnich, niepoważnych chłopców w krótkich spodenkach, którzy zadowolą się obietnicami lepszego jutra.

AZS UWM Olsztyn, OKS 1945, OKPR Warmia – między innymi te klubu reprezentują i promują nasze miasto na co dzień poprzez swoje zmagania. Wciąż jednak miasto niewiele robi by ułatwić im to zadanie. Ratusz nie potrafi podjąć decyzji, rozdzielić środków na kluby, które promują miasto bardziej i na te, które robią to w znacznie mniejszym stopniu. Brakuje planów, zamysłu – dobrej woli?

Od dawna mówi się o tym, że ratusz przekazuje zbyt małą część budżetu na sport i wsparcie dla klubów tu istniejących. Obecnie, zdaniem prezydenta miasta największe wsparcie otrzymuje OKS 1945, którego – byli już prezesi, uważają, że i ta suma była zaniżona względem tego, co obiecano. Ze strony ratusza brakuje konkretnego planu, listy zadań jakie powinien wykonać wobec olsztyńskich klubów. Spotkanie przy okrągłym stole niejako zostało na prezydencie miasta wymuszone. Zarząd OKS-u odszedł i nie ukrywał, że to wina prezydenta i Rady Miasta, z którą nie można było dojść do porozumienia. Wśród olsztynian mówiło się bowiem o chowaniu głowy w piasek przez prezydenta, który naobiecywał, a potem o tych obietnicach względem OKS-u zapomniał, co skończyło się tym, że klub pozostał bez zarządu.

Prezydent nie może więc na spotkanie przyjść nieprzygotowany, gdyż kolejne, puste obietnice nie zadowolą już nikogo. Tym bardziej, że oczy wszystkich olsztyniaków zwrócone są teraz ku sprawie OKS-u, który wciąż pozostaje bez zarządu, bez wsparcia ratusza...i bez stadionu, ale to już zupełnie inna...obiecanka ratusza.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl