Konferencję rozpoczął poseł z Elbląga, Zbigniew Ziejewski, przypominając niedawne spotkanie wiceministra rolnictwa, Janusza Kowalskiego, z liderem Agrounii Michałem Kołodziejczakiem.
- Zachowanie pana ministra Kowalskiego budzi zgrozę - stwierdził. - Taka postawa wobec polskich rolników, że w jest wszystko dobrze napawa nas smutkiem.
W rzeczywistości - jak przedstawiają ludowcy - sprawy rolników mają się źle. Według przygotowanych przez naukowców danych obecnie rolnicy mają najniższe dochody od 14 lat, w porównaniu z poprzednimi latami był to spadek o 25,9%.
- Nigdy tak źle w rolnictwie nie było. Rolnicy nie mają pieniędzy, nie inwestują w infrastrukturę inwentarską, nie kupują maszyn, bo ich na to nie stać - kontynuował Ziejewski.
Parlamentarzysta wspomniał także o niepokoju, jaki w związku z importem płodów rolnych z Ukrainy odczuwają polscy producenci.
- Koszt produkcji 1 kg malin to 8-10 zł, rolnicy to sprzedawali po 4 zł. Polscy rolnicy mieli ogromne straty. Jesteśmy na etapie zbioru rzepaku ozimego. Też napawa nas to niepokojem. Dzisiaj na giełdzie MATIF rzepak kosztuje 1960 zł. W Polsce rzepak kupowany jest po 1700 zł. Rolnicy pytają się: Dlaczego? Gdzie jest UOKiK? Instytucje, które mają to sprawdzać?
Rządowe zamknięcie granicy polsko-ukraińskiej dla importu zbóż ma zakończyć się 15 września. Ziejewski podkreśla, że jej otwarcie bez korytarza tranzytowego doprowadzi do ponownej obniżki cen z powodu "rozpływania się" zboża po magazynach i firmach paszowych. Dodaje, że rolnicy na jesień 2022 roku kupowali "najdroższe nawozy w historii Polski".
- Coraz więcej rolników ma problemy finansowe. Z mojej miejscowości kilku rolników zapowiada, że ogłasza upadłość, będzie szło do produkcji, podejmowało inną działalność gospodarczą - mówił.
Posłanka z Olsztyna, Urszula Pasławska tłumaczyła problemy, jakie może za sobą ciągnąć ponowne procedowanie ustawy tzw. Lex Czarnek, która wprowadza wiele zmian w systemie edukacji. Po jej wejściu w życie - według parlamentarzystki - szkoły zostaną upolitycznione a dyrektorzy pozbawieni samodzielności.
- W sytuacji, gdy brakuje ponad 150 tys. nauczycieli, a początkujący nauczyciele zarabiają 80 zł więcej niż najniższa krajowa - mówiła. - Mamy kryzys demograficzny, kryzys edukacji, wprowadza się tematy zastępcze ale bardzo niebezpieczne dla polskiej oświaty.
Ziejewski dodał, że w warmińsko-mazurskim najbardziej brakuje nauczycieli przedmiotów ścisłych, takich jak chemia, fizyka czy matematyka.
Pod koniec konferencja zeszła na sprawę wyborów parlamentarnych, które mają się odbyć w październiku. Zapytana o rodzaj startu PSL Pasławska stwierdziła, że wszystko zostanie "domknięte" w najbliższą sobotę, na posiedzeniu Rady Naczelnej partii. Odpowiedziała także na medialne doniesienia, według których między ugrupowaniami wchodzącymi w skład koalicji Trzecia Droga - PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni - nie układa się najlepiej, a każda z tych partii przygotowuje samodzielne listy wyborcze.
- My jako PSL, Koalicja Polska szukamy różnych partnerów do rozmowy. Zaprosiliśmy niedawno niektórych posłów Porozumienia, ale również rozmawiamy z Agrounią. Szukamy, cieszymy się na przyszłą współpracę - wyjaśnia olsztyńska posłanka. Podkreślała także, że "droga środkiem" nie jest na rękę dużym partiom politycznym, które wykorzystują każdy ruch jako informację, że w koalicji dzieje się coś złego.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz