Data dodania: 2009-02-24 07:27
Profesor Kasparek odwołany
Ponad 30 osób, głównie posłów PO i PSL z Warmii i Mazur, podpisało się pod listem poparcia dla Norberta Kasparka, odwołanego z funkcji dyrektora IPN w Olsztynie. Z kolei prezes IPN Janusz Kurtyka twierdzi, że Kasparek był najgorszym szefem placówki IPN w terenie.
List z poparciem dla odwołanego szefa IPN w Olsztynie dotarł już do prezesa IPN Janusza Kurtyki - potwierdził jego rzecznik. Odpowiedź prezesa powinna być znana za kilka dni.
- Domagamy się wyjaśnienia powodów odwołania profesora Kasparka - mówił poseł PO Miron Sycz, jeden z z pomysłodawców listu. Przypomnijmy - podczas wizyty Wałęsy profesor Kasparek mówił, że współcześnie historycy, by być zauważonymi lubią obrzucić kogoś błotem. W kontekście nowej wtedy książki wydanej przez IPN „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka zabrzmiało to tak, że...Kasparek musiał się ze swoich słów tłumaczyć w Warszawie. Inicjatywy popierającej Norberta Kasparka nie rozumie Iwona Arent z PiS, która podkreśliła, że nie podpisałaby listu przede wszystkim dlatego, że Kasparek poparł apel w obronie byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego. Z tych samych powodów listu nie podpisała Lidia Staroń z PO, w przeciwieństwie do większości swoich partyjnych kolegów z WiM. Podpisanie się pod apelem w obronie Małkowskiego zaszkodziło Kasparkowi - przyznaje także w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" prezes IPN Janusz Kurtyka. W sobotnim wywiadzie podaje on kilka powodów odwołania Kasparka. "Rzeczpospolita"."Moje wątpliwości zaczęły narastać, kiedy dowiedziałem się, że pan Kasparek podpisał apel w obronie byłego prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego" - mówi Kurtyka. Kasparek komentuje, że nie popierał samego prezydenta, ale był przeciw ferowaniu wyroków przed postanowieniem sądu. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes IPN zarzuca też Kasparkowi nieumiejętność kierowania swoim zespołem. Były naczelnik olsztyńskiej delegatury na to, że nie trzeba tu było specjalnych umiejętności, bo olsztyński oddział do dużych nie należał. Dodał także, że kierować ludźmi potrafi, choćby za sprawą wieloletniego sprawowania funkcji dziekana wydziału humanistycznego.
Łączenie funkcji dziekana i szefa delegatury IPN było niedopuszczalne, to także był powód dla którego Kasparek musiał odejść - mówi z kolei Bogdan Bachmura, wydawca miesięcznika Debata, który w sprawie odwołania profesora spotkał się z prezesem Kurtyką. Mając wiedzę na temat ewentualnych współpracowników SB z uczelni, nie powinien być jednocześnie zależny od ich wyborów na uczelni - dodał Bachmura.
List poparcia dla Kasparka podpisali m.in. posłowie: Janusz Cichoń, Andrzej Orzechowski, Sławomir Rybicki, Miron Sycz, Tadeusz Naguszewski, Beata Bublewicz, Krzysztof Lisek, Marcin Zawiła i Marek Biernacki (dwaj ostatni spoza regionu) z PO, a także Adam Krzyśków z PSL.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz