Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2019-06-28 13:59

Cezary Kapłon

Prokuratura prowadzi śledztwo ws. śmierci szopa Edwarda

Prokuratura prowadzi śledztwo ws. śmierci szopa Edwarda
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci szopa Edwarda
Fot. Archiwum Olsztyn.com.pl

Jak dotąd przesłuchani zostali Monika Bem, opiekunka szopa, oraz turyści, którzy zamknęli zwierzę w miejscu, z którego nie mógł wyjść. Nadal czekamy na wyniki sekcji zwłok.

reklama

Jak wyjaśnił nam prokurator Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, trwają czynności śledcze. Jak na razie trudno mówić o wynikach śledztwa.

13 czerwca policja wszczęła dochodzenie w sprawie znęcania się nad szopem. W sprawie przesłuchano właścicielkę, a także przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Południe – dodał Krzysztof Stodolny.

Skontaktowaliśmy się także z Moniką Bem, opiekunką szopa Edwarda. W rozmowie z nami przyznała, że oprócz niej przesłuchani zostali także ludzie, którzy zamknęli szopa w miejscu, z którego nie mógł wyjść.

Prokuratura każe jeszcze zbadać sprawę wykonywanych przez nich telefonów oraz tego dlaczego żadne służby nie zareagowały – powiedziała Olsztyn.com.pl Monika Bem.

Dodała także, że całkiem możliwe jest że niedługo znany będzie wynik sekcji zwłok.

Przypomnijmy, że do śmierci Edwarda doszło w sobotę (8 czerwca) w gminie Stawiguda. Szop oddalił się od domku właścicielki i wszedł na inną posesję, gdzie spędzali czas turyści z parą dzieci i psem. Zwierzę ich zaniepokoiło. Myśleli, że może być wściekłe, dlatego zaalarmowali dyżurnego dzwoniąc pod numer 112. Z relacji Moniki Bem wynika, że ludzie mieli wsadzić szopa do plastikowej beczki i zamknąć wieko, tak, że biedny Edward się udusił. Policjanci przyjechali po kilku godzinach.

Z kolei z relacji policji wynika, że w momencie, kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zwierzę znajdowało się w dziurze w ziemi przykryte drewnianą paletą, mając dostęp do świeżego powietrza. Tym samym funkcjonariusze nie stwierdzili, aby szop stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia znajdujących się tam osób.

Szop pracz jest co prawda zwierzęciem dzikim, ale można trzymać go w domu.

Komentarze (12)

Dodaj swój komentarz

  • 1969 2019-07-07 22:25:45 87.239.*.*
    Podajcie dane tych zwyrodnialców, może to nasi sąsiedzi o których myślimy że są w porządku.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Wienio 2019-07-07 08:38:50 89.64.*.*
    I co teraz powiecie wy padalce co broniliscie tych zwyrodnialców.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Turysta 2019-07-01 16:58:42 37.47.*.*
    A w Olsztynie na dworcu PKP rzadzi Maryska i Baska .syf smrod i burdel
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 2
  • Ruda 2019-07-01 10:44:38 164.126.*.*
    Szop ogolnie jest zwierzeciem inwazyjnym,wiec takie puszczanie go luzem powinno byc karalne Moniko Bem!!! Zalosna celebrytko!!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 6
  • Ryszard Ochódzki 2019-06-30 22:25:27 83.6.*.*
    Przesłuchania, sekcja zwłok zwierzaka, zaangażowany prokurator - to lekka przesada. Zwierzak zwiał właścicielce, której służył do prowadzenia „obwoźnego cyrku”. Czy takie traktowanie zwierzęcia jest w porządku i jest humanitarne?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 8
  • Ruda 2019-06-30 14:52:12 164.126.*.*
    Czy Monika Bem,wlascicielka biednego zwierzaka,odpowie za NIEDOPILNOWANIE dzikiego zwierzecia?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 4
  • Kudo 2019-06-29 09:02:17 188.147.*.*
    Dowalic turystom min. 3 lata bezwzględnego , zwierzak jest więcej wart niż większość ludzi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 11 11
  • Nicram 2019-06-28 18:47:43 95.160.*.*
    I z powodu jakiejś idiotki z szopem ktoś miał nieudany wyjazd a teraz może mieć jeszcze ciepło. Jeżeli ktoś jest winny śmierci tego szopa to TYLKO I WYŁĄCZNIE jego właścicielka
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 22 13
  • Janeczkq 2019-06-28 16:46:38 82.139.*.*
    Uważam, że dzikie zwierzęta powinny żyć w ich naturalnym środowisku, nie w domu - nawet jeśli są to tak przjacielskie i łatwo udomawaijące się zwierzęta jak szop pracz. Widząc właścicielkę paradujacą z Edwardem na smyczy ulicami Olsztyna po prostu szkoda mi było zwierzęcia - był maskotką i dekoracją. Winę za niedopilnowanie i brak opieki powinna ponieść właścicielka.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 24 5
  • XXXYZ 2019-06-28 15:56:28 83.9.*.*
    Jak się hoduje dzikie zwierzę to trzeba byc za nie w pełni odpowiedzialnym. Szkoda,że ci ludzie tak go bestialsko potraktowali ale wina Pani Moniki jest tu tez widoczna. Wszak nie dopełniła obowiązku wynikajacego z ustawy. Pomijając już to - szkoda biednego Edwarda. Był wspaniałym przytulachą.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 22 6

www.autoczescionline24.pl