Nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Olsztynie opublikowali na Facebooku list, w którym tłumaczą uczniom i ich rodzicom trudną sytuację, która dotknęła całą oświatę. Wyjaśniają, że strajk jest jedynym legalnym rozwiązaniem.
Trzeci tydzień trwa w naszej szkole strajk. Trudno przewidzieć, jak długo jeszcze nie będziemy pracować. Strajk nie jest tylko roszczeniem finansowym. Ustawa o Rozwiązywaniu Sporów Zbiorowych nie daje nam jednak innej możliwości, ponieważ mówi, że spór zbiorowy może dotyczyć tylko warunków pracy, płac lub świadczeń socjalnych. Nie możemy rozpoczynać i kontynuować strajku niezgodnie z wytycznymi tej ustawy
- czytamy w liście.
W dalszej części nauczyciele dodają, że ich strajk nie jest wymierzony w uczniów i ich rodziców, a sami uczniowie nie są ich zakładnikami.
Przeciwstawiamy się manipulacjom informacjami, jakoby nasz protest był wymierzony przeciwko środowisku, z którym jesteśmy na co dzień związani, czyli przeciwko Uczniom ILO i Ich Rodzicom. Odpowiedzialność za los Maturzystów w strajkujących w całej Polsce liceach i technikach spada na rząd. Przeciwstawiamy się opinii, że uczyniliśmy uczniów zakładnikami własnych roszczeń
- piszą strajkujący.
Na koniec protestujący ciepłe słowa kierują do wszystkich osób, które wspierają ich w walce o wyższe pensje i poprawę edukacji w Polsce.
Dziękujemy za zrozumienie naszej sytuacji oraz wszelkie życzliwe słowa i gesty wsparcia. Upewniają nas one, że wszyscy należymy do społeczności Naszego Liceum, w którym wolność rozumiana jest jako wybór dobra, a nie bezrefleksyjne podporządkowanie się obrazowi zakłamanej rzeczywistości
- podsumowują nauczyciele I LO.
Przypomnijmy, wczoraj premier Mateusz Morawiecki zagwarantował, że maturzyści w całej Polsce zostaną sklasyfikowani i przystąpią do egzaminów. Jeśli nauczyciele placówek nie zdecydują się na przeprowadzenie rad klasyfikacyjnych, to klasyfikacji będą mogli dokonać dyrektorzy szkół lub samorządy terytorialne. Z kolei już jutro w Warszawie odbędzie się „Okrągły stół” edukacyjny. Dyskusja, w której udział mogą wziąć nie tylko nauczyciele i uczniowie, ale także przedstawiciele instytucji edukacyjnych, ma przynieść rozwiązania dla polskiej edukacji.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz