- Ten sąd nad „Debatą” pozwani odczytują jako zamach na wolność słowa, jako próbę zastraszenia wydawcy i autorów „Debaty” przed ujawnianiem opinii publicznej prawdy niewygodnej dla rządzącej miastem i regionem polityczno-biznesowej elity, jako próbę finansowego zniszczenia „Debaty”. Tym bardziej, że Andrzej Dowgiałło, nie skorzystał z prawa do sprostowania, czy repliki - informuje Andrzej Socha w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.
Andrzej Dowgiałło, który kapitałowo kontroluje spółkę CKW „Zamek”, pozwał Adama Sochę za artykuły na temat Zamku Biskupów Warmińskich i Hotelu „Krasicki”: "Minister Pitera sprawdzi marszałka Protasa, po interwencji "Debaty" (tekst ukazał się 22 sierpnia 2011r. na portalu www.debata.olsztyn.pl ), "Klub Biznesu broni marszałka Protasa" (tekst ukazał się 31 sierpnia 2011r. na portalu www.debata.olsztyn.pl ), "4-procentowy marszałek Jacek Protas" (tekst ukazał się we wrześniowym wydaniu papierowej „Debaty” oraz 22 września 2011r. na portalu www.debata.olsztyn.pl ).
Tymi artykułami, zdaniem Dowgiałły, autor miał naruszyć jego dobra osobiste, a w szczególności informacją o kilkumilionowej dotacji na hotel w Rynie, a także stwierdzeniem, że Dowgiałło forsował zawłaszczenie fosy Zamku Biskupów Warmińskich na parking, ignorował monity w sprawie bezprawnego parkowania pojazdów w zamkowej fosie oraz, że bez zgody dyrekcji, korzysta z pomieszczeń Muzeum Warmińskiego w Lidzbarku Warmińskim. Ponadto autor artykułów miał nieprawdziwie opisywać relacje Dowgiałły z dyrektorem wspomnianego muzeum skutkujące odwołaniem dyrektora Muzeum z zajmowanego stanowiska.
Andrzej Dowgiałło i spółka CKW „Zamek” zażądali zadośćuczynienia od Adama Sochy i od fundacji, po 30 tys. złotych na PCK i pokrycia kosztów procesu. Adam Socha i Fundacja „Debata” odrzucili żądania powodów.
To nie koniec ''sądowych przygód'' autorów Debaty. Zdzisław Szymocha, urzędnik zatrudniony w gabinecie marszałka województwa pozwał historyka z IPN, Pawła Warota.
Historyk Paweł Warot został oskarżony przez Zdzisława Szymochę z powodu artykułu zatytułowanego „Kontakty Zdzisława Szymochy z SB”, który ukazał się w listopadowej „Debacie”. Zdaniem Szymochy w artykule tym, autor artykułu zawarł szereg nieprawdziwych twierdzeń, które naruszyły jego dobra osobiste, a przede wszystkim jego prawo do prywatności, gdyż „Zdzisław Szymocha nie jest funkcjonariuszem publicznym czy osobą prowadzącą aktywną działalność polityczna, biznesową, kulturalną czy inną – budzącą zainteresowanie opinii publicznej”.
W pozwie Zdzisław Szymocha twierdzi, że był założycielem „Solidarności”, jako lekarz weterynarii zatrudniony w Agrokompleksie w Kętrzynie„Solidarności”, prześladowanym z tego powodu przez SB przesłuchaniami, a w stanie wojennym także zatrzymaniem.
Zdzisław Szymocha zażądał zadośćuczynienia dla siebie od Pawła Warota w wysokości 40 tys złotych i 10 tys złotych na cel społeczny i od Fundacji „Debata” dla siebie 40 tys złotych i 10 tys. złotych na cel społeczny oraz przeprosin. Paweł Warot i Fundacja „Debata” odrzucili te żądania.
Czy rzeczywiście autorzy Debaty naruszyli dobra osobiste wspomnianych osób? Czy może mają rację twierdząc, że wytoczenie im spraw w sądzie jest próbą zastraszenia wydawcy i zabijaniem wolności słowa? Jak zakończą się oba procesy?
W sprawie Dowgiałły i Sochy Sąd zaproponował, by obie strony ustaliły wspólne stanowisko ugodowe i opisały sporne kwestie. Na to - strony mają dwa tygodnie. Jeśli nie dojdzie do ugody - sąd rozpocznie przesłuchiwanie świadków.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz