Nad rozpracowaniem grupy przestępczej działającej na granicy polsko-rosyjskiej, policjanci z olsztyńskiego Wydziału do Walki z Korupcją, pracowali od kilku miesięcy. Do Policji wpłynęły informacje o celnikach biorących łapówki na przejściu granicznym w Bezledach.
Policjanci zgromadzili dowody, które pozwoliły na zatrzymanie dwóch celników z kilkuletnim stażem. Wczoraj rano na przejściu granicznym w Bezledach, policjanci zatrzymali również rzekomego szefa zorganizowanej grupy przestępczej, który na skorumpowanej przez siebie zmianie funkcjonariuszy, z reguły przejeżdżał przez granicę. Jak ustalili policjanci, dwóch funkcjonariuszy Służby Celnej miało nie zauważać przewożonych z Rosji do Polski papierosów i alkoholu. W zamian za uprzywilejowane traktowanie na granicy, 43-letni Iurii K. wręczał celnikom łapówkę.
Wczoraj kajdanki zacisnęły się również na rękach Egora S. oraz Romana D., którzy są podejrzewani o współudział w przestępczym procederze. W sumie piątka podejrzanych trafiła do policyjnych aresztów w Kętrzynie, Biskupcu i Olsztynie.
Wczoraj policjanci przeszukali także samochody oraz mieszkania zatrzymanych. Kryminalni zabezpieczyli bogaty materiał dowodowy w postaci dokumentów, paszportów, telefonów komórkowych, kart sim oraz sprzętu komputerowego. Na poczet przyszłych kar, zabezpieczona została również gotówka oraz samochody podejrzewanych.
Za przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, funkcjonariuszom Służby Celnej grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
Natomiast Iurii K. za założenie oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, zajmującą się przemytem i korumpowaniem funkcjonariuszy, w więzieniu może spędzić nawet 12 lat. Dwaj pozostali obywatele rosyjscy również nie unikną odpowiedzialności. Mężczyźni odpowiedzą przed sądem za współudział w grupie przestępczej. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz