Warmińsko-mazurscy celnicy zatrzymali auto, które wydało im się być podejrzanie obciążone. Okazało się, że cały bagażnik był załadowany kanistrami i plastikowymi pojemnikami z olejem napędowym. W sumie znajdowało się tam 300 litrów paliwa.
Kierowca przyznał się, że pochodzi ono z Rosji i zostało nielegalnie zlane i sprzedane. W związku z tym wobec mężczyzny wszczęto postępowania celne i podatkowe, które zapewne skończą się wymierzeniem stosownej opłaty wyrównawczej.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz