Rosjanin pojawił się na przejściu w Grzechotkach 23 sierpnia przed południem. Funkcjonariusze celni skierowali jego samochód do kontroli szczegółowej. W czasie rewizji sprawdzono też samego podróżnego, a konkretnie saszetkę, tzw. „nerkę", którą miał przy pasku.
Wtedy okazało się, że cała jest wypełniona banknotami. W sumie znajdowało się tam 254 tysiące euro.
Zgodnie z przepisami celnymi Unii Europejskiej, podróżni wjeżdżający lub wyjeżdżający z terytorium Wspólnoty są zobowiązani do zgłaszania celnikom posiadanej przy sobie gotówki w kwocie równej lub wyższej niż 10 000 euro.
Przepisy mają pomóc m.in. w zwalczaniu procederu nielegalnego przepływu gotówki pomiędzy grupami przestępczymi, czy też praniu „brudnych" pieniędzy.
W konsekwencji Rosjanin musiał zapłacić mandat w wysokości 3 700 złotych, a wwóz waluty został zarejestrowany w polskich bazach danych celników.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz