Amfiteatr im. Czesława Niemena nie gościł jeszcze tak kreatywnego i niekonwencjonalnego wykonawcy. Wrocławski muzyk, Łukasz L.U.C Rostowski, po raz pierwszy wystąpił przed olsztyńską widownią. Jego show było połączeniem muzyki, teatru, kabaretu i ogromnej ilości pozytywnej energii.
- Chcecie do WITU? - pytał zgromadzonych widzów L.U.C. Według filozofii muzyka, WIT to idylliczna kraina szczęścia i dystansu. Fani rapera wiedzieli dokładnie, co za chwilę nastąpi. Reszta publiczności została wprawiona przez muzyka w totalne zaskoczenie.
W swoim koncercie, L.U.C, łączył rap, beatbox, muzykę jazzową, elektroniczną i elementy performance. Po „tradycyjnym” występie, nastąpiło symboliczne „przejście”. Publiczność wyruszyła w podróż do magicznej krainy pełnej legendarnych gwiazd rocka, postaci z Gwiezdnych Wojen, maszyn przepowiadających przyszłość, klaunów i superbohaterów. Każdy z muzyków wcielił się w jedną, niepowtarzalną postać. To, co działo się na scenie olsztyńskiego amfiteatru było niebanalnym i elektryzującym przeżyciem.
Występ był nie tylko okazją do wysłuchania ambitnych tekstów. Swoim projektem „Planet LUC” muzyk chciał pokazać nietypowe połączenie stylów muzycznych i różnych dziedzin sztuki. Kabaretowe skecze, muzyka, a także oryginalne wcielenia muzyków rozbawiły publiczność i poderwały ją z miejsc.
Elektroniczne brzmienia płynące z konsoli Dj'a znakomicie przeplatały się z jazzowymi dźwiękami trąbki i basowymi tonami gitary. Dopełnieniem był nieprzeciętny beatbox oraz rapowe teksty wokalisty. To właśnie jego zabiegi sprawiły, że klasyka, elektronika, jazz i rap zabrzmiały wspólnie, dając niesamowity efekt.
Zaskakujący, niepowtarzalny i pełen pozytywnej energii koncert był pierwszym, który otwiera kolejną już edycję Festiwalu Piosenki Inteligentnej. Już w sobotę, na scenie amfiteatru, będziemy mogli usłyszeć znaną wokalistkę, Renatę Przemyk. A wszystkich fanów muzyki w wykonaniu L.U.C zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji z jego występu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz