Na konferencję prasową zorganizowaną na olsztyńskiej starówce przybyła Urszula Pasławska i Zbigniew Ziejewski wraz z lokalnymi sympatykami PSL-u.
Głównym tematem była walka z najwyższą od 25 lat inflacją, wsparciem inwestycji czy bezpieczeństwem energetycznym.
- Chcemy przedstawić jaki mamy plan na naprawę tego, co jest dzisiaj złe w Polsce - rozpoczęła spotkanie z dziennikarzami Pasławska. - Oczywiście każdy z nas wie, jak wygląda obecna rzeczywistość. Wszyscy chodzimy do sklepów, płacimy raty kredytów, widzimy, jak społeczeństwo biednieje z miesiąca na miesiąc.
Zdaniem "konstruktywnej opozycji" rząd obecnie nie przedstawia żadnych propozycji, które mają zmniejszyć inflację tylko walczą z jej skutkami. Przypomnijmy, że w piątek (1 lipca) Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w czerwcu wyniosła 15,6 proc. według tzw. szybkich wyliczeń. To najwyższy poziom od marca 1997 roku!
- Musimy zlikwidować "podatek Belki", wyzerować marżę od kredytów oraz wyemitować obligacje skarbu państwa z oprocentowaniem w wysokości 15 proc. - grzmiała Pasławska.
- Nie tylko pan premier może się bogacić na naszym długu - dodała posłanka i zaznaczyła, że "obligacje ściągną pieniądze z rynku i tym samym nie będą tracić na wartości z miesiąca na miesiąc".
Polska, chcąc się uniezależnić się od rosyjskiego węgla, gazu i ropy, musi wykorzystać wszelkie możliwości, by jak najszybciej zastąpić te paliwa alternatywnymi, a tym samym zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo energetyczne w dłuższej perspektywie.
W realizacji planu uzyskania taniej energii PSL wymienia: uwolnienie energii z OZE, rekompensatę energetyczną dla przedsiębiorców i gospodarstw domowych, dopłatę do węgla, oleju opałowego, peletu czy ekogroszku.
- Mamy plan, aby w każdym powiecie powstała jedna biogazowania - powiedział natomiast Zbigniew Ziejewski, przedsiębiorca i samorządowiec pochodzący z Morąga. - Niemcy mają około 9 tys. biogazowni, w Polsce jest natomiast ich zaledwie 150. Naszym założeniem jest budowa 6 tys. tego typu obiektów.
Poseł poruszył także problem dostępności węgla w Polsce. Zasugerował, iż rząd powinien porozumieć się z Kazachstanem w sprawie jego importu, bowiem "już w styczniu i lutym może brakować tego surowca w naszym kraju".
Kolejnym aspektem przedstawionym na konferencji prasowej było pobudzenie inwestycji. Zdaniem przedstawicieli PSL-u aby zwiększyć ich liczbę należałoby wprowadzić dobrowolny ZUS, ulgę budowlano-remontową, zakończyć spór z Unią Europejską oraz odpolitycznić wymiar sprawiedliwości.
- Praca ma się zawsze opłacać - mówiła Pasławska i przypomniała, że Polska do tej pory - ze względu na spór z UE - nie otrzymała blisko 770 mld zł z Krajowego Programu Odbudowy.
Jak zaznaczyła posłanka, "Polska musi mieć stabilny system sprawiedliwości i stabilny system podatkowy", wówczas inwestorzy zagraniczni bardziej byliby skłonni otworzyć się na inwestycje nad Wisłą.
- Obecnie mamy najbardziej skomplikowany system podatkowy w Europie, niestabilne prawo, niestabilny system sprawiedliwości. To wszystko przekłada się na wielkość inwestycji, które są realizowane w Polsce - grzmiała Pasławska.
Na zakończenie poruszona została kwestia tańszej żywności. Zdaniem przedstawicieli PSL, aby żywność była tańsza, przyczynić się mogą: dopłaty do tony nawozów, a nie do hektara, korytarze eksportowe z Ukrainy czy też narodowy program retencji, ponieważ "Polska pustynnieje".
- Do dziś rolnicy nie otrzymali dopłaty do jednego hektara, a przecież mamy już po sezonie nawozowym - denerwował się Ziejewski. - To jest obłuda rządu, że damy 500 złotych, do dziś ich nie otrzymali, a oczekuje się od rolników tańszej produkcji. Jeżeli nie ma nawozów, nie ma wydajności.
Część projektów ustaw dot. m.in. OZE czy zniesienia "podatku Belki" zostały już złożone do Sejmu.
Czy jest jakakolwiek szansa na wdrożenie rozwiązań proponowanych przez PSL? - Ja wierzę, że trzeba rozmawiać. Nie wierzę, że PiS nie widzi obecnych problemów. Uważam, że naszą rolą jest przedstawianie merytorycznych programów. Nie jesteśmy "opozycją totalną". Chcemy rozmawiać nie nasze, tylko te, które dotyczą zwykłych ludzi. Co nas czeka jesienią? Tego nikt nie wie - zakończyła Pasławska.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię IBRiS dla Radia Zet, głos na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało 33,7 proc. ankietowanych. Oznacza to spadek poparcia o 1,4 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania z początku czerwca. Odsetek wskazań na Koalicję Obywatelską niemal się nie zmienił. Obecnie chce na nią zagłosować 25,2 proc. respondentów (poprzednio 25,3 proc.).
Na trzecim miejscu uplasowała się Polska 2050 Szymona Hołowni z 9,8 proc. (wzrost poparcia o 1,4 pkt. proc.). Na czwartym miejscu uplasowała się Nowa Lewica z 8,6 proc.
W podziale mandatów w Sejmie uczestniczyłaby także Konfederacja (poparcie 6 proc., wzrost o 1,9 pkt. proc.) oraz ludowcy z PSL-Koalicji Polskiej (poparcie 5,1 proc., spadek o 1,2 pkt. proc.).
Komentarze (23)
Dodaj swój komentarz