Wracamy do sprawy buntu olsztyńskich restauratorów przeciwko serwisowi Pyszne.pl. Przedsiębiorcy sprzeciwiali się, m.in. wysokiej prowizji, pobieranej przez portal oraz nieelastycznym warunkom współpracy. Więcej: ''Mamy dość tych złodziejskich praktyk!''. Olsztyńscy restauratorzy wszczynają bunt wobec platformy Pyszne.pl.
Po opublikowaniu naszego artykułu, portal Pyszne.pl postanowił odpowiedzieć na zarzuty restauratorów. Właściciel Joe Gonzalez i tym razem nie dał jednak za wygraną.
Poniżej publikujemy fragmenty oświadczenia wraz z komentarzem Mariusza Możdżonka.
Jako Pyszne.pl widzimy, że nasi partnerzy obierają różne taktyki, aby utrzymać ciągłość swojego biznesu. Staramy się wprowadzać rozwiązania, które odpowiedzą na każdą z decyzji podjętych przez restauracje, dotyczącą strategii na następne miesiące. Niektóre restauracje postawiły na dowóz i zamówienia na wynos. W ciągu ostatnich trzech tygodni zgłosiło się do nas prawie tysiąc nowych restauracji. Dokładamy wszelkich starań, aby włączyć je jak najszybciej.
- Skoro, jak twierdzi Pyszne.pl, zgłosiło się do nich ponad tysiąc restauracji, dlaczego nie mogą obniżyć kosztów prowizji? Przecież to dowodzi tylko temu, że w tych trudnych czasach, chcą na nas zarobić. Dlaczego nie są w stanie nieznacznie zminimalizować zysku? - komentuje właściciel restauracji Joe Gonzalez, Mariusz Możdżonek.
Znieśliśmy także zupełnie prowizje dla restauracji, które oferują zamówienie z odbiorem osobistym. Dla restauracji w szczególnie trudnej sytuacji zaproponowaliśmy odroczenie płatności prowizji za pozostałe zamówienia.
- Brak prowizji dotyczy jedynie zamówień z odbiorem osobistym. Z tym że portal dobrze wiedział, że jest to „promil” pośród wszystkich zamówień w restauracjach. Nikt nie decyduje się na odbiór osobisty, korzystając z aplikacji. Pyszne.pl udaje, że idzie nam na rękę. Odnośnie odroczenia płatności – ja nie dostałem takiej propozycji. Uważam jednak, że jest ona bezsensowna. Płatność będzie przesunięta na kolejne miesiące, ale z czego będziemy mieli później ją uregulować? Ludzie będą mniej chętnej kupować w restauracjach, ze względu na puste portfele po kryzysie. My będziemy mieli mniejszy ruch, a większe opłaty. To tak samo irracjonalne rozwiązanie jak obecna Tarcza Antykryzysowa.
W obecnym okresie wiele restauracji postanowiło tymczasowo zamknąć swoją działalność. Wśród nich znalazło się ponad 1500 spośród prawie 8000 restauracji, z którymi na stałe współpracujemy. Na czas zamknięcia współpraca z nami jest zawieszona. Zjawisko to obserwujemy w całym kraju, również w Olsztynie.
- Pytanie brzmi, ile osób zawiesiło działalność, dlatego że zamknęło restaurację, a ile zrezygnowało ze współpracy z Pyszne.pl, po publikacji wcześniejszego artykułu. Myślę, że znalazłoby się parę osób z tej drugiej grupy...
Wysokość prowizji nie może być upubliczniona, gdyż jest to tajemnica handlowa pomiędzy Pyszne.pl oraz partnerami. W tej sytuacji możemy zdementować, że prowizja, którą płaci restauracja Joe Gonzalez w Olsztynie jest niższa niż 17 proc.
- Nigdzie w umowie nie znalazłem zapisu, że nie mogę o tym powiedzieć. Poza tym myślę, że ludzie powinni znać prawdę. Co do rzekomej niezgodności wysokości procentu prowizji, 17 proc. było wartością zaokrągloną. W rzeczywistości płacę 13 proc. netto, jednak dochodzi opłata VAT za opakowania na wynos i za dowóz. Finalnie jest to ok. 16 proc. wartości całego zamówienia.
Nie możemy skomentować informacji dotyczącej prowizji od specjalnych zamówień dla lekarzy, gdyż taki projekt nie był z nami konsultowany. Natomiast możemy już poinformować, że jako Pyszne.pl pracujemy nad projektem darowizny przeznaczonej na posiłki dla szpitali walczących z pandemią koronawirusa w Polsce. Szczegóły będziemy mogli podać już niedługo.
- Piękne PR-owe posunięcie. Pyszne.pl widocznie stara się zreflektować. W okresie rozpoczęcia akcji „Posiłek dla lekarza”, dzwoniłem na infolinię z pytaniem, czy Pyszne.pl włączy się w inicjatywę i zniesie wartość prowizji. Usłyszałem, że nie ma takiej możliwości.
Mariusz Możdżonek odpowiada również na komentarze internautów. Dlaczego po prostu nie zakończy współpracy z portalem, jeżeli warunki nie są dla niego zadowalające?
- Wysłałem już wypowiedzenie umowy. Dlaczego nadal walczę? Chcę wywrzeć presję na Pyszne.pl, żeby zaprzestała współpracy z restauratorami na zasadzie dyktatury. Gdy związałem się z nimi parę lat temu, pobierali znacznie niższą prowizję. Z roku na rok ona wzrastała. Pamiętam, że jeszcze jakiś czas temu mogłem zadzwonić na infolinię i wprowadzić zmiany w menu „od ręki”. Teraz Pyszne.pl stało się monopolistą i to bestialsko wykorzystuje.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz