Radni Prawa i Sprawiedliwości podnieśli temat bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej. Odnieśli się do wypadku, który miał miejsce w Warszawie, gdy kierowca autobusu, będący pod wpływem amfetaminy, przeciął barierki na moście Grota-Roweckiego, a przednia część pojazdu spadła na Wisłostradę. Jedna osoba nie przeżyła, 22 zostały ranne, w tym 6 ciężko.
– W piątek odbyła się również przedłużona sesja rady miasta. Na niej miały miejsce wydarzenia, które oceniamy bardzo negatywnie. Odmówiono nam informacji na temat zasad bezpieczeństwa środków, które powinny zapobiegać tego typu wydarzeniom, jak miało to miejsce w Warszawie – powiedział na wstępie Radosław Nojman.
Zagadnienie rozwinął radny Jarosław Babalski, który zapytał o procedury badania trzeźwości kierowców i ewentualną współpracę olsztyńskich przewoźników ze służbami, w celu zachowania bezpieczeństwa w pojazdach transportu publicznego.
– Stoimy przed siedzibą Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które w minionym roku przewiozło 43 mln pasażerów. Drogi, które obsługuje MPK to prawie 200 km. W godzinach szczytu mamy na ulicach naszego miasta 165 autobusów i 12 tramwajów. To istotna kwestia, aby zadać pytanie panu prezydentowi, jakie obowiązują procedury w MPK, zanim kierowcy wyjadą w trasę? Kiedy miejska spółka skorzystała z miejskiego audytu, aby sprawdzić te procedury? Jak są sprawdzani kierowcy, zanim wyjadą na ulice naszego miasta? To są pytania, które chcieliśmy zadać – wyjaśnił Jarosław Babalski.
Radosław Nojman wyjaśnił, że to nie pierwszy raz, gdy radnym Prawa i Sprawiedliwości odmówiono odpowiedzi na pytania. Przed kilkoma miesiącami mieli zapytać o stan realizacji inwestycji tramwajowych.
– Takiej informacji nam też odmówiono – dodał Nojman.
Spółka MPK obsługuje 25 linii autobusowych, w tym 7 linii w wyniku porozumienia z gminami ościennymi, 6 linii dowozowych i 2 nocne oraz 3 linie tramwajowe.
Ustaliliśmy, że nigdy dotąd w organizmie żadnego kierowcy MPK nie wykryto narkotyków. Jedyny i jak dotąd ostatni przypadek, gdy pracownik MPK przyszedł do pracy pijany, miał miejsce kilkanaście lat temu. Kierowcy są kontrolowani przez dyspozytora, który, kiedy zachodzi podejrzenie, nakazuje sprawdzić trzeźwość. W MPK pracuje ok. 300 kierowców.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz