Mirosław Arczak po raz kolejny zapytał prezydenta Olsztyna, czy w mieście powstanie grzebowisko dla zwierząt. Cmentarz mógłby powstać na Pieczewie, tam właśnie znajduje się teren przeznaczony na zieleń krajobrazowo-ekologiczną. Grzebowisko dla zwierząt miało być jednym z projektów ubiegłorocznego Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, jednak pomysł nie został zrealizowany, bo we wniosku znalazł się istotny błąd – nieprawidłowo oznaczono numer gminnej działki, na której taki obiekt mógłby powstać. Dlatego zespół koordynujący OBO musiał go odrzucić.
Czy jest szansa, że właściciele zwierząt w końcu będą mieli miejsce, w którym będą mogli pogrzebać swoje czworonogi? Odpowiedź zastępcy prezydenta, Haliny Zaborowskiej-Boruch nie pozostawia wątpliwości. Okazuje się, że urzędnicy nie podejmowali do tej pory żadnych działań w tym kierunku.
- Cmentarze dla zwierząt, oprócz gorących zwolenników, mają też licznych przeciwników oprotestowujących lokalizacje tego typu obiektów. Szybko postępująca urbanizacja sprawia, że w niedalekiej przyszłości, praktycznie na większości obszaru miasta wystąpi zabudowa związana z życiem mieszkańców Olsztyna. Natomiast sąsiedztwo grzebowiska nie będzie obojętne dla środowiska – wytłumaczyła Halina Zaborowska-Boruch.
Prezydent dodała, że w wielu dużych miastach cmentarze dla zwierząt znajdują się na prywatnych działkach. Tak jest m.in. w Warszawie, we Wrocławiu czy w Białymstoku.
Społecznicy już w 2015 r. dążyli do utworzenia cmentarza dla zwierząt. Jednak wówczas urzędnicy wyjaśnili, że miasto nie ma w planach takiego przedsięwzięcia. Z kolei w 2019 r. Wydział Środowiska Urzędu Miasta w Olsztynie wydał decyzję, że w mieście nie może powstać grzebowisko ze względu na polskie i unijne normy prawne. Ciała zwierząt traktowane są jak odpady szczególnego ryzyka, w związku z tym muszą być utylizowane.
Aby w mieście mogło powstać grzebowisko, należy uzyskać najpierw pozytywną opinię środowiskową, a cała procedura może trwać nawet rok. Jednak inicjatorzy projektu zapowiadają, że będą dalej walczyć.
– Ta inicjatywa była podnoszona od lat i zamiatana pod dywan. Tym razem nie odpuścimy, będziemy walczyć. Nie chcemy budować cmentarza na tej konkretnej działce, chcemy, aby prezydent wskazał miejsce, gdzie taki obiekt mógłby powstać – powiedziała nam w październiku ubiegłego roku Elżbieta Krywko, pomysłodawczyni utworzenia cmentarza.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz