Data dodania: 2005-10-06 00:00
Ratujcie łabędzie z zatrutego jeziora
Osiem kaczek, cztery łabędzie i perkoz padły w Szczytnie na Jeziorze Domowym Dużym. Dzięki mieszkańcom, łabędzie, które jeszcze żyją, trafią dziś do kliniki. Dlaczego urzędnicy nie wywieźli ich od razu? Wtedy, gdy ludzie zaalarmowali o zanieczyszczeniu jeziora?
Domy na Bartnej Stronie w Szczytnie stoją kilka metrów od jeziora. Ich właściciele traktują dzikie ptaki niemal jak zwierzęta domowe. Znają wszystkie. - Łabędzia rodzina codziennie przypływa do nas na śniadanie - mówi Danuta Rybacka. - Wychodzą na brzeg, odwiedzają podwórko. To nasze ptaki.
Na początku września wzdłuż brzegu i na wodzie mieszkańcy zauważyli plamy ciemnej substancji. Wkrótce zaczęły zdychać kaczki - najpierw dwie, później trzy, pięć. - A gdy łabędzie wychodziły na brzeg, całe były umazane w tej czarnej mazi. Widać było, że są osłabione, niechętnie jadły - opowiada Rybacka.
Już wtedy alarmowali urzędników. - Do 16 września pięć razy dzwoniłam do ratusza. Urzędnicy twierdzili, że byli na jeziorem, ale nic nie widzieli - mówi Jolanta Jankiewicz, nauczycielka i miłośnik przyrody.
26 września rodzina łabędzi pojawiła się przed domem Rybackich bez dwóch młodych. - Wzięłam męża, kajak i popłynęliśmy ich szukać - opowiada Jolanta Jankiewicz. - Znaleźliśmy je martwe. Popłynęliśmy w stronę kolektora burzowego, żeby zobaczyć, czy stamtąd biorą się zanieczyszczenia. Woda była czarna od mazi. Po powrocie ponownie zadzwoniłam do ratusza. Bez reakcji.
Po kolejnej interwencji u burmistrza Szczytna, jednego ptaka strażnicy miejscy zawieźli do Mazurskiego Parku Krajobrazowego w Krutyni - był w fatalnym stanie.
W ostatnią niedzielę pojawiły się kolejne plamy i następny chory łabędź. Niestety, nie udało się go uratować. Padł też ten wysłany do Krutyni. Zakład Higieny Weterynaryjnej UWM bada, co było przyczyną jego śmierci.
Próbek wody z jeziora Domowego pracownicy sanepidu nie pobrali do dziś. - Badamy tylko kąpieliska - powiedziała nam Grażyna Sosnowska, z-ca dyrektora szczycieńskiego sanepidu. - Wodę powinni zbadać inspektorzy ochrony środowiska z Olsztyna.
Ci, po telefonie z "Gazety", wzięli próbki wody. - Wykonamy badania bakteriologiczne, na zawartość tlenu i pierwiastków ciężkich - mówi Dominik Burliński z WIOŚ.
- Te ptaki już dawno powinny trafić do lecznicy, a władze miasta wyjaśnić, dlaczego umierają - mówi Maria Mellin, wojewódzki konserwator przyrody. Uważa, że ptaki z jeziora powinno się natychmiast przewieźć do ośrodka Rehabilitacyjnego Ptaków Drapieżnych w Dąbrówce koło Olsztyna. - Zrobimy to niezwłocznie - zapewnia Danuta Górska, zastępca burmistrza Szczytna.
Co wcześniej robili urzędnicy ratusza? Przecież mieszkańcy alarmowali o znieczyszczeniu już w połowie września.- Sprawdzaliśmy jezioro, nie wiedzieliśmy jakie jest zagrożenie... - rozkłada ręce Górska.
Wczoraj Jerzy Piekarz, powiatowy lekarz weterynarii wykluczył zakażenie wirusem. - Mamy wstępne wyniki badań martwego łabędzia. Miał nieżyt jelit i podrażniony przewód pokarmowy - mówi Piekarz. - Coś musi być w wodzie. Niewykluczone, że do jeziora dostała się jakaś toksyna. Czekamy na badania.
Po interwencjach mieszkańców sprawą zajęła się policja. - Przesłuchujemy ludzi, zbieramy materiały - mówi aspirant Paweł Linowski z KPP w Szczytnie. - Jesteśmy jednak uzależnieni od wyników badań inspektorów ochrony środowiska.
Na zdjęciu: Z liczącej siedem sztuk rodziny łabędzi zostały tylko trzy ptaki. Dzisiaj zostaną zabrane z jeziora w Szczytnie i trafią do lecznicy w Dąbrówce
Zanieczyszczenia w Szczytnie
Domowe Duże jest jedynym jeziorem na Mazurach, gdzie z powodu zanieczyszczenia zamknięto w tym roku kąpielisko miejskie. W maju władze miasta i służby ścigania próbowały dociec, skąd wzięły się w wodzie substancje ropopochodne. Kontrola w pobliskich zakładach nie wykazała nieprawidłowości. Z kolei kilkanaście miesięcy temu straż miejska ukarała mandatem firmę Safilin za to, że do jeziora przedostały się osady z czyszczonej kotłowni. Sieć burzowa, która wpada do jeziora, obsługuje obszar wszystkich firm szczycieńskiej podstrefy ekonomicznej i osiedla Szopena.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz