Kapsuły atyfutbolowe (więcej o kapsułach tutaj->) to jedynie koncepcja, jeden z elementów idei miasta wolnego od futbolu. Więcej pomysłów w tej kwestii ma się narodzić z czasem. Dlatego też miasto postanowiło zapytać prywatnych przedsiębiorców, właścicieli barów, restauracji czy hoteli co sądzą na temat koncepcji i jakie mają pomysły na Euro 2012 w Olsztynie zarówno w aspekcie profutbolowym jak i antyfutbolowym. Na oficjalnej stronie Urzędu Miasta znaleźć można ankietę, która ma pomóc ratuszowi w znalezieniu pomysłu na kreowanie naszego miasta podczas piłkarskiego święta. Ankieta do pobrania tutaj!
Przypomnijmy, nasze miasto ma stać się odskocznią dla zmęczonych piłką nożną w czasie Euro 2012. Ma być pewnego rodzaju ostoją, dla tych, których atmosfera mistrzostw będzie po prostu męczyć. Dla kogo konkretnie? Pierwsza grupa to mieszkańcy miast turniejowych, którzy futbolu nie lubią lub z uwagi na niedogodności związane z przebiegiem imprezy będą chcieli ulotnić się ze swojego miasta „okupowanego i sparaliżowanego” przez rzesze kibiców. Druga grupa to turyści, którzy będą w Polsce przynajmniej dwa tygodnie. Z racji tego, że Olsztyn leży niemal pośrodku między arenami Euro, Gdańskiem i Warszawą – dla turystów będzie to odległość symboliczna, a niefutnbolowe atrakcje mogą ich skusić na wypad do Olsztyna, choćby po to, by – podobnie, jak piłkarze po meczu – skorzystać z „odnowy biologicznej” strudzonego ciała i ducha.
Część olsztynian popiera tę ideę, inni patrzą na nią z pewną dozą nieśmiałości, jeszcze inni zdecydowanie sprzeciwiają się tego typu rozwiązaniom.
- Idea promocyjna Olsztyna na czas Euro 2012 opiera się na haśle „Miasto wolne od futbolu”. Nie należy go jednak pojmować dosłownie! W mieście nie zabraknie atrakcji dla fanów Euro – np. stref kibica, ale będą one tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Tak, jak mrzonką jest dzień bez samochodu, czy dzień bez papierosa, tak samo nie istnieje miasto bez piłki. Ale… jeśli Euro Cię nie kręci – wpadaj do Olsztyna! Na pewno nie będziesz się nudził – przekonują ratuszowi pomysłodawcy tejże koncepcji.
Autorzy koncepcji za przykład miasta, w którym podobna koncepcja przyjęła się doskonale podają niemiecki Oldenburg. Podczas gdy Duisburg, Moguncja i Kolonia reklamowały wielki karnawał, Oldenburg przeprowadził akcję promocyjną w tych miastach pod hasłem: „Nie kręci Cię karnawał? Wpadaj do Oldenburga!” („Kein Bock auf Karneval? Auf nach Oldenburg!”). Po tej akcji miasto przeżyło najazd turystów nie tylko z tych trzech miast, ale z całych Niemiec.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz