''Ręce precz od sztuki''. Gorąco pod siedzibą PiS w Olsztynie [ZDJĘCIA]

Od tygodnia w Galerii "Dobro" Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie można oglądać wystawę, którą tworzy kilkanaście prac. Dwie z nich wzbudzają jednak spore kontrowersje. Jedna z nich przedstawia ukrzyżowaną kobietę w negliżu z męskim członkiem, natomiast druga to obraz ptaka, który przypomina orła białego w koronie.

Zdaniem lokalnych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości wystawa powinna być natychmiastowo usunięta.

- Nie ma zgody na znieważanie godła polskiego, żądamy wyciągnięcia konsekwencji - mówił na wtorkowej konferencji prasowej radny PiS, Dariusz Rudnik i związany z tą partią Radosław Nojman.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Mariusz Sieniewicz, deklarował natomiast, że wystawa jest happeningiem tworzonym przez artystów i wielu mieszkańców miasta.

- Przedstawiciele olsztyńskiego PiS domagają się likwidacji wystawy Zbiorowego w Galerii Dobro i surowych kar: dla artystów, dla mnie, dla mieszkańców Olsztyna, dla wszystkich, którzy wierzą w wolność sztuki, nawet jeśli bywa ona niewygodna, szorstka, naruszająca tabu, czasami błazeńska - mówił Sieniewicz.

I dodał: - Panowie "moraliści" chcą nas tresować, chcą sobie wyhodować zgraję karnych konformistów, którzy w skarlałym politycznie palcu mają widzieć gromowładny palec Boga (...)  Nie wiedziałem, że motyw falliczny wystawia na tak ciężką próbę ich miłość do ojczyzny. Płytka to miłość, gdy od obrazu "siusiaka" Rzeczpospolita trzeszczy w posadach.

W weekend przed biurem Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie kilkadziesiąt osób okazało swoje niezadowolenie względem przedstawicieli PiS-u, którzy chcą usunąć wystawę.

- Coraz częściej mamy ograniczoną wolność przez partię rządzącą - przyznał portalowi Olsztyn.com.pl jeden z organizatorów pikiety, Mateusz Beczak. - Teraz próbują ograniczyć i cenzurować sztukę z czym my się nie zgadzamy, bowiem sztuka ma być wolna z samej zasady. Dlatego postanowiliśmy się zebrać i pokazać swoje niezadowolenie społeczne, z tego, co próbują nam radni z PiS-u tutaj zgotować.

Czy jednak ukrzyżowana kobieta w negliżu i ptak, który przypomina orła białego w koronie nie jest pewnym wejściem w sferę, która powinna być zamknięta?

- Tu wchodzimy w kwestię granic sztuki, czy sztuka w ogóle ma granice? Sztuka od zawsze była kontrowersyjna i bardzo często łamała pewne konwenanse. Orzeł, który tam się znajduje, został stworzony przez mieszkańców Olsztyna. Wszyscy mogli domalować, co tylko chcą. Zastanawiam się, czy w ogóle ktokolwiek zastanawiał się nad symboliką tego, bowiem jeżeli nie, to proszę się przyjrzeć, co ten orzeł symbolizuje. Według mojej interpretacji on symbolizuje pewnie zniewolenie. Trzeba się przyjrzeć, czy on trzyma w pazurach i odnieść to do otaczającej nas rzeczywistości. To jest praca zbiorowa. Każdy miał prawo coś domalować - mówił Beczak.

W trakcie pikiety można było również dostrzec kandydatki na urząd prezydenta Olsztyna - Beatę Bublewicz z Koalicji Obywatelskiej, a także Monikę Falej ze Wspólnego Olsztyna.

- To nie jest protest polityczny. My jesteśmy środowiskiem artystycznym: jesteśmy twórcami i odbiorcami sztuki. Nie chcemy, aby ten protest był wykorzystywany przez jakiekolwiek ugrupowanie w kampanii wyborczej - strofował Mateusz Beczak.

Wydarzeniu przyglądał się również Janusz Prucnal, kandydat do Rady Miasta z ramienia Kukiz'15. W jego ocenie wystawa w Galerii "Dobro" to nie jest sztuka, a haniebne obrażenie godła polskiego.

- Naprawdę miałem nadzieję, że tutaj się dowiem czegoś rzeczywiście o sztuce, która jest tutaj głównym hasłem spotkania - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl, Janusz Prucnal.

I dodał: - Z kilkoma osobami porozmawiałem i od razu była mowa o łamaniu konstytucji i wolności wypowiedzi. Mając jakieś przygotowanie z zakresu sztuki, bowiem jestem z wykształcenia architektem, w psychologii jest takie określenie, że jeżeli w sztuce namiętnie się pokazuje genitalia to jest typowy obraz schizofrenii. Czy to jest w ogóle sztuka? Dla mnie to nie jest sztuka. Mało tego, w roku 100-lecia niepodległości? Dla mnie to jest haniebne obrażenie godła polskiego.

Prace, które zgorszyły działaczy PiS to element jesiennego cyklu w olsztyńskiej Galerii "Dobro" pod nazwą "Polacy Europy". To wystawa prac grupy artystycznej ''Zbiorowy'' o tej samej nazwie.