W miniony wtorek na przejściu granicznym pojawił się volkswagen passat, którego kierowca do odprawy celnej ustawił się na „zielonym pasie”. Jednak w wyniku przeprowadzonej analizy funkcjonariusze celno-skarbowi wytypowali ten pojazd do szczegółowej kontroli.
Typowanie okazało się trafne.
Pojazd był przystosowany do przemytu. Przeróbka polegała na zamontowaniu nieoryginalnego zbiornika paliwa o powiększonej objętości, w którym ukryto część kontrabandy. Pozostałe przemycane papierosy znajdowały się w podłużnicach. By do nich dotrzeć trzeba było zdemontować zderzak. W sumie w obu skrytkach przemytnik ukrył 2 470 paczek papierosów.
Podróżny nie przyznał się do ujawnionego towaru. Mimo, że samochód był jego własnością twierdził, że papierosy zostały mu podrzucone, gdy zostawił pojazd na parkingu.
Funkcjonariuszy to tłumaczenie nie przekonało. Towar i przystosowany do przemytu samochód zajęto do sprawy karnej oraz skierowano wniosek do Straży Granicznej o wydanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu. Rosjanin nie będzie miał prawa wjazdu do Polski przez najbliższy rok.
Wprowadzenie tak dużej ilości towaru naraziłoby Skarb Państwa na uszczuplenie należnych podatków w wysokości ponad 56 tys. złotych.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz