Data dodania: 2006-05-12 00:00
Rowerzyści, pobudka!
Rowerzyści zwierają szyki, ale nie do walki z kierowcami czy urzędem, a z bezradnością. Sami zadbają o ścieżki rowerowe w mieście. Możesz się do nich przyłączyć.
We wtorek pisaliśmy o absurdach, które wychodzą w czasie budowy ścieżek rowerowych przy ul. Sikorskiego - projektanci umieścili kilkaset metrów ścieżki rowerowej po dwóch stronach tej samej drogi, ale żadna nie prowadzi do konkretnego miejsca ani nie łączy się z inną trasą.
Aneta Szpaderska, rzecznik Urzędu Miasta, inwestora tych ścieżek, tlumaczyła wtedy, że miasto widzi konieczność zagęszczenia ścieżek rowerowych łączących Nagórki z centrum.
Ta wypowiedź przeczytana w "Gazecie" sprowokowała Mirka Arczaka, działacza olsztyńskiego Kołodromu, do wizyty w ratuszu - Zastanowił mnie ten plan dotyczący nowych ścieżek - opowiada Arczak. - Rozmawiałem z Anetą Szpaderską i przekonywała mnie do wzięcia udziału w konsultacjach i opracowania swojego planu.
17 maja będą w ratuszu pierwsze konsultacje dotyczące planu rewitalizacji w mieście. - Obejmuje on nie tylko zabytki, ale wszelkie zmiany. Aktualizujemy też strategię rozwoju Olsztyna. Chcemy, by Kołodrom uczestniczył w tych konsultacjach, uwzględnimy zdanie rowerzystów - zapewnia Szpaderska. - Zachęcam też rowerzystów, by sami stworzyli projekt, starali się o środki unijne i budowali ścieżki.
Rowerzyści zrzeszeni w Kołodromie i amatorzy jazdy na rowerze spotkają się w niedzielę o godz. 10 przy okazji wycieczki rowerowej z cyklu "Jadę, nie tankuję". - Wtedy ustalimy termin spotkania rowerzystów i będziemy rozmawiać już o pomysłach. Datę podamy też na stronie internetowej www.kolodrom.olsztyn.pl. Chcemy zorganizować rozmowy społeczne dotyczące komunikacji rowerowej, najlepiej w ratuszu, by przyszli na nie mieszkańcy i powiedzieli o problemach, które napotykają na swojej drodze do pracy czy szkoły - zapowiada Arczak.
Rowerzyści chcą
• Najważniejszy cel to połączenie tego, co już jest, w całość, np. przejazd ulicą Armii Krajowej i Sielską i połączenie Nagórek z Tesco, naprawienie albo zmiana oznakowania na fatalnym odcinku naprzeciw Reala - ze względu na dziurawy chodnik jest nieprzejezdny. Połączenie wiąże się z udrożnieniem przejazdów, likwidacją wysokich krawężników, porządnym oznakowaniem tras.
• Przydałyby się przejścia dla pieszych na ścieżkach rowerowych, bo w Olsztynie ich w ogóle nie ma.
• Dalsze plany to zorganizowanie głównych tras Pieczewo - Jezioro Krzywe, Dworzec - reszta miasta, Nagórki - Skanda. Mekka rowerzystów to trasa Jaroty - Nagórki - Jezioro Krzywe, dlatego, że daje 75 proc. bezpieczeństwa. Ponad dwa lata temu Kołodrom przeprowadził ankietę na ul. Obrońców Tobruku. W ciągu godziny tą ścieżka przejechało 80 rowerów.
Na razie każda z tych tras składa się z poszatkowanych odcinków
• W planie jest też negocjowanie warunków jazdy na rowerze po Starówce.
Dlaczego rowerzyści nie mogą jeździć po Starówce?
Zdaniem Pawła Jaszczuka, dyrektora MZDMiZ, uniemożliwia to wzmożony ruch turystyczny. Tymczasem rowerzyści chcieliby wyznaczenia ciągów pieszo-rowerowych, które gwarantują pierwszeństwo pieszym i ograniczają prędkość jazdy na rowerze do 10 km/h. Zarząd dróg odpowiada, że to nie będzie dobre rozwiązanie. - W ciasnej zabudowie historycznej, przy dużym natężeniu ruchu pieszego powodowałoby niebezpieczeństwo kolizji - odpowiada Jaszczuk.
Mirek Arczak ocenia, że zabudowa nie jest tak niefortunna, by nie można było bezpiecznie jeździć, a przy prędkości 10 km/h nie dojdzie do kolizji. - Robi się stojaki na rowery, a jaki jest sens prowadzenia tego roweru przez Starówkę? - pyta Arczak.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz