Rowerzysta uwolnił emocje na ul. Saperskiej
Dotarliśmy do nagrania sytuacji drogowej, która w minionym tygodniu wydarzyła się na skrzyżowaniu ul. Saperskiej i ul. Armii Krajowej w Olsztynie. Widzimy na nim, jak rażony wschodzącym słońcem kierowca samochodu, z prędkością 20 km/h zbliża się do przejścia dla pieszych.
Nagle przed maską pojazdu, jak z podziemi, wyrasta rowerzysta. Dodajmy, rowerzysta bez kasku na głowie, za to z okazałymi, nausznymi słuchawkami. Niebezpieczna sytuacja nie kończy się jednak wypadkiem. Kierowca samochodu w ostatniej chwili wyhamowuje.
Historia ma jednak dalszy ciąg. Rowerzysta opuszcza przejście dla pieszych, przesyłając kierującemu „serdeczne pozdrowienia” środkowym palcem. Co jest obraźliwym gestem o międzynarodowej sławie.
Nagranie ze zdarzenia opublikowaliśmy w naszych mediach społecznościowych. Rowerzysta nie uzyskał wysokiej noty internautów. „Było przejechać g.oja. Jednego mniej”, „Powinny być rejestracje na rowerach, jak na samochodach” - komentowano.
1900 zł za środkowy palec
Czy rowerzyście za znieważenie kierowcy grożą konsekwencje prawne? Historia z 2022 roku pokazuje, że istnieje taka możliwość.
W lutym tamtego roku pani Magda podróżowała autostradą A4. Po wyprzedzeniu kilku ciężarówek, postanowiła zostać na lewym pasie, żeby kontynuować wyprzedzanie następnych "większych pojazdów".
Nie spodobało się to kierowcy mercedesa, który najpierw wyprzedził panią Magdę z prawej strony, a chwilę później "pozdrowił" kierującą środkowym palcem.
Pani Magda nagrała zajście i wniosła do sądu rejonowego w Bolesławcu pozew z oskarżenia prywatnego. Sąd wydał wyrok. Jak donosi moto.pl nerwowemu kierowcy zasądzono zadośćuczynienie dla znieważonej kobiety w wysokości 1500 zł. Do tego musiał on pokryć koszty postępowania sądowego, które poniosła powódka (300 zł) i wnieść opłatę sądową (100 zł). Łącznie 1900 zł za środkowy palec.
Co mówią przepisy?
W ostatnich dniach olsztyńska policja po raz kolejny przeprowadziła akcję NURD. Chodzi o Niechronionych Uczestników Ruchu Drogowego, a więc m.in. pieszych i rowerzystów. W podsumowaniu akcji policjanci przypominali, że w przypadku potrącenia przez samochód, pieszy i rowerzysta stoją na straconej pozycji. Tym bardziej zadziwia, że właśnie niechronienie uczestnicy ruchu drogowego łamią przepisy i narażają się na niebezpieczeństwo.
Przypominamy, że według artykułu 26 Kodeksu Drogowego, rowerzyście, jako osobie kierującej pojazdem, nie wolno jechać po przejściu dla pieszych. Przed przejściem dla pieszych należy zsiąść z roweru i przeprowadzić go przez „zebrę”.
Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy na drugą stronę ulicy prowadzi tzw. przejazd dla rowerów. Jest to specjalnie wyznaczony pas znajdujący się tuż obok przejścia dla pieszych, który pozwala rowerzystom na swobodny przejazd bez schodzenia z rowerów.
Trzeba jednak pamiętać, że nie zwalnia to rowerzysty z obowiązku zachowania ostrożności i upewnienia się, czy na pewno bezpiecznie może przekroczyć jezdnię.
W sytuacji z ul. Saperskiej rowerzysta poruszał się chodnikiem, bez wyznaczonej drogi rowerowej, która znajdowała się po drugiej stronie ul. Armii Krajowej.
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz