Przypomnijmy, w sierpniu tego roku olsztyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o brutalnym wydarzeniu na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Żołnierskiej. Mężczyzna jadący busem najpierw potrącił psa, a później cofnął i przejechał po zwierzęciu raz jeszcze.
Szereg czynności operacyjnych i dochodzeniowych, które wykonali olsztyńscy funkcjonariusze pozwoliły na znalezienie sprawcy i przedstawienie kierowcy zarzutu z Ustawy o Ochronie Zwierząt, czyli znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
60-latek podczas przesłuchania przyznał się do potrącenia psa, jednak nie umiał w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego dalszego zachowania. Dziś okazuje się jednak, że mężczyzna nie poniesie kary za swoje zachowanie. W połowie grudnia olsztyńska prokuratura umorzyła postępowanie dając wiarę w tłumaczenia kierowcy, który twierdził, że zrobił to nieświadomie.
Taki obrót sprawy zbulwersował obrońców praw zwierząt zebranych wokół facebookowego zrzeszenia ''Polska dla Zwierząt'', którzy od 28 grudnia ''zalewają'' prokuraturę pytaniami i wnioskami dotyczącymi sprawy.
- My miłośnicy zwierząt od lat obserwujemy i szczerze ubolewamy nad absolutnym lekceważeniem przez organy ścigania spraw dotyczących przestępstw przeciwko zwierzętom. Odnosimy bowiem wrażenie, iż system sprawiedliwości w żaden sposób nie odnosi się, nie nadąża i nie rozumie Ustawy o Ochronie Zwierząt, która głosi iż "Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę".Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu i rozczarowaniu prokuratorzy w Polsce z nieznanych przyczyn zamieniają się w adwokatów i bronią przestępców mordujących i dręczących zwierzęta umarzając postępowania, wyznaczając niskie, wręcz kuriozalne kary, tłumacząc przestępców -sadystów niskimi dochodami, czy też niską świadomością, albo (sic!) obyczajowością panującą w danym regionie kraju. Czy dla złodzieja, przestępcy podatkowego, dilera narkotykowego, czy też mordercy dziecka podobne przyczyny uznane byłyby za okoliczność łagodzącą? Czy prokurator powinien bronić, czy oskarżać? Wobec tego, czy coś jest nie w porządku z polskim systemem sprawiedliwości, kiedy pomimo zeznań świadka, sadysta który specjalnie cofnął się by dobić psa, wymyśla bajkę w którą nie wierzy nikt poza nim samym, a prokurator ochoczo przyjmuje tę linię obrony? Czy kierowca nie ma świadomości, że uderzył w jakąś masę? Przecież nikt z osób, które kiedykolwiek siedziały za kierownicą samochodu nie uwierzy w podobną bzdurę, a organa ścigania zdają się ją przyjmować za prawdę objawioną. Czy w systemie sprawiedliwości w charakterze prokuratorów pracują ludzie naiwni jak dzieci, pozwalający manipulować sobą sprytnym przestępcom- mordercom i sadystom, czy też może po prostu lekceważą Ustawę o Ochronie Zwierząt i traktują zwierzęta jak rzecz, bo nie odznaczają się wystarczającym do tego stanowiska stopniem ucywilizowania? Może czas zacząć weryfikować prokuratorów zadając im pytanie, czy szanują polskie prawo, czy też traktują je wybiórczo i do pewnych ustaw odnoszą się z powagą, a do innych – nie – komentują na Facebooku obrońcy praw zwierząt, który przez kilka dni lawinowo pisali do prokuratury w tej sprawie.
Dlaczego sprawca brutalnego zdarzenia nie odpowie za swój czyn? My również, podłączając się do akcji, zwróciliśmy się z pytaniem do prokuratury.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz