W miniony wtorek policjanci pracujący na terenie Centrum Ukiel zauważyli mężczyznę, który chodził po pomoście, oglądał się za siebie i sprawiał wrażenie dziwnie pobudzonego.
Nagle 37-latek zbliżył się do krawędzi pomostu, rozłożył szeroko ręce i wskoczył do jeziora. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na pomoc mężczyźnie.
Ten znajdował się pod pomostem, nie miał gruntu pod nogami i trzymał się kurczowo jedną ręką drewnianej krokwi. Widząc podbiegających mundurowych zaczął wołać o pomoc.
Policjanci wyciągnęli zmarzniętego 37-latka, od którego czuć było wyraźny zapach alkoholu i zaprowadzili go do swojego posterunku, aby się tam ogrzał.
Mężczyzna nie potrafił podać przyczyny swojego zachowania. Wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe, które przewiozło 37-latka do szpitala.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz