Jan G. oraz Joanna Ś., byli naukowcy UWM, zostali oskarżeni o tzw. "zbrodnie VAT-owską". Na obojgu oskarżonych ciążą zarzuty oszustwa podatkowego, nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych i naruszenia procedury rachunkowej w związku z wystawianiem nierzetelnych faktur i posługiwaniem się nimi.
Akt oskarżenia w tej sprawie zawiera łącznie osiem zarzutów – po cztery dla każdego z oskarżonych. W pierwszej kolejności Jan G. i Joanna Ś. zostali oskarżeni o to, że, działając wspólnie i w porozumieniu, w ramach podmiotu gospodarczego założonego na dane oskarżonej, mieli podrobić 166 faktur VAT zawierających kwotę należności ogółem o łącznej wartości brutto 11,6 mln zł. Według ustaleń śledczych, wszystkie te faktury zostały wystawione rzekomo na rzecz firmy Joanny Ś. (pełnomocnikiem firmy był Jan G.), ale nie dokumentowały one rzeczywistych transakcji pomiędzy określonymi w nich stronami. Oskarżeni mieli następnie użyć tych faktur jako autentyczne, uwzględniając je w deklaracjach VAT- 7 składanych w urzędzie skarbowym. Takim zachowaniem oskarżeni mieli narazić na uszczuplenie kwoty zobowiązania podatkowego w podatku od towaru i usług w łącznej wysokości ponad 2,2 mln zł.
Ponadto, Jan G. i Joanna Ś. zostali oskarżeni o wystawienie 501 nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT na kwotę należności ogółem o łącznej wartości brutto 11,4 mln zł. Zdaniem prokuratora, były to faktury wystawione na rzecz kilkunastu firm, które nie dokumentowały rzeczywistych transakcji gospodarczych pomiędzy określonymi w nich stronami. Wystawienie nierzetelnych faktur miało pozwolić tym kilkunastu firmom na zawyżenie podatku naliczonego (w rozumieniu przepisów o podatku VAT) i narażenie na uszczuplenie kwoty zobowiązania podatkowego w podatku od towaru i usług w ogólnej wysokości 2,1 mln zł. W ocenie prokuratora, oskarżeni mieli sobie uczynić z tego procederu stałe źródło dochodu.
Proces w sprawie rozpoczął się z dwutygodniowym opóźnieniem. Joanna Ś. już na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznała się do winy, Jan G. również. Były naukowiec UWM chciał także przełożenia terminu pierwszej rozprawy tłumacząc się problemami ze zdrowiem.
Proces w tej sprawie będzie kontynuowany 22 listopada 2022 r. Sąd planuje w tym dniu odebrać wyjaśnienia od oskarżonej Joanny Ś. Ponadto, Sąd wyznaczył także dalsze terminy rozprawy – 7, 8, 20 i 21 grudnia 2022 r. , 5 stycznia 2023 r. oraz 16 i 17 lutego 2023 r.
Jan G. jest tymczasowo aresztowany, natomiast wobec Joanny Ś. stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.
Przestępstwa zarzucane oskarżonym zagrożone są karą do 25 lat pozbawienia wolności.
Według naszych źródeł Jan G. i Joanna Ś. prowadzili wystawne życie, czego przykładem był m.in. ślub w Rynie, który odbył się w poprzednim roku. Na weselu wystąpił gwiazdor disco-polo Zenek Martyniuk. Ś. jest drugą żoną G.
Joanna Ś. była doktorantką Jana G.
Czytaj również: Zakochanych 57-latka i 33-latkę może czekać długa rozłąka. Małżeństwu z Olsztyna grozi nawet 25 lat więzienia za wyłudzanie VAT-u
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz