Przypomnijmy, że olsztyński 15-osobowy zespół rugbistów przystąpił w poprzednią sobotę, po 12 latach przerwy, do rywalizacji w rozgrywkach Polskiego Związku Rugby. Start okazał się dla niego bardzo korzystny, olsztynianie pokonali bowiem swoich rywali z Rudy Śląskiej 29:17. Drugi ligowy mecz przyszło mu grać na wyjeździe z Miedziowymi Lubin. Po bardzo wyrównanym spotkaniu olsztynianie odnieśli drugi z rzędu sukces.
A tak opowiadał o tym spotkaniu Leszek Bors, trener Res Energy Rugby Team: - Mecz toczył się przy padającym bez przerwy deszczu. Warunki dla obu zespołów były więc bardzo ciężkie. Piłka była stale mokra i bardzo śliska. Błędy mnożyły się więc z obu stron. To był mecz twardej walki od początku do końca. Pierwsze punkty były po naszej stronie, bo po karnym prowadziliśmy 3:0. Oni zrewanżowali się tym samym i był remis 3:3, ale ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do nas po przyłożeniu Adriana Nowackiego. Po przerwie gospodarze starali się zniwelować nasze prowadzenie, ale przetrzymaliśmy ich presję. Miedziowi mimo wysokiej wyjazdowej porażki w pierwszej rundzie z Hegemonem Mysłowice zaprezentowali się nadspodziewanie dobrze.
I dodał: - Muszę podkreślić, ze dzięki naszym sponsorom nie jechaliśmy taki szmat drogi w dniu meczu, a dzień wcześniej.
Kolejne spotkanie olsztyńska ekipa zagra u siebie 2 października o godz. 15 z Hegemonem Mysłowice.
Miedziowi Lubin - Res Energy Rugby Team Olsztyn 10:14 (3:8)
Punkty dla gości zdobyli: Adrian Nowacki (9) Piotr Bałacenko (5)
Lech Janka
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz