Inwestycja budzi skrajne emocje. Jedni - chwalą innowacyjność projektu, inni pytają o zasadność budowania basenu termalnego, w którym wodę trzeba będzie podgrzewać. Ze wstępnych badań wynikało bowiem, że temperatura wody, która miałaby być wykorzystywana w basenach Term Warmińskich ma zbyt niską temperaturę.

Inwestycja warta jest blisko 100 mln złotych. Do budowy Term dołożona została dotacja unijna w wysokości około 66 milionów złotych, którą przyznał urząd marszałkowski z Jackiem Protasem na czele. Marszałkowi do niedawna zarzucano, że wspiera dotacją bezsensowny pomysł, który zresztą zrodził się kiedy - Jacek Protas był starostą lidzbarskim.

Pomimo wielu negatywnych opinii na temat inwestycji, pod koniec grudnia ubiegłego roku starosta lidzbarski Jan Harhaj i prezes spółki Kornas Development, Bogdan Kornas podpisali umowę na zaprojektowanie i wybudowanie Term Warmińskich.

Ich zdaniem Termy Warmińskie to duży plan ożywienia północno-zachodniej i centralnej części województwa, który wzorem innych regionów Europy rozwinie turystycznie i gospodarczo tereny wokół inwestycji.

Inwestycja, która została wpisana na listę projektów kluczowych w Regionalnym Programie Operacyjnym, obejmuje zaprojektowanie, wybudowanie i wyposażenie kompleksu basenowego z wykorzystaniem wód termalnych wraz z całoroczną wielofunkcyjną infrastrukturą sportowo-rekreacyjną. Będzie tam także centrum konferencyjne, wioska wakacyjna przeznaczona dla rodzin z dziećmi, centrum aktywności z terenami narciarskimi, ogrodem linowym, parkiem wspinaczkowym i boiskami, a także sklepy i restauracja.