Data dodania: 2007-07-31 23:32
Rządowy ośrodek w Mierkach idzie pod młotek
Rząd oddaje starostwu olsztyńskiemu ośrodek koło Olsztynka. - Sprzedamy go, a pieniądze przeznaczymy na remont naszych dróg - zapowiada starosta Adam Sierzputowski.
Przekazanie rządowego ośrodka w Mierkach staroście to precedens na skalę krajową, żaden nie został dotychczas oddany samorządowi, i to za darmo. Kompleks położony jest na 16 ha w lesie, w malowniczej okolicy jez. Pluszne. Blisko stąd do trasy Warszawa - Gdańsk. Od lat rząd nie inwestował w znajdujące się tam budynki, nie ma tam sali konferencyjnej, a basen i kotłownia wymagają remontu. - Budynki nie są najnowsze. Taki późny Gomułka, wczesny Gierek - mówi o Mierkach starosta Adam Sierzputowski.
Jak powstał pomysł na przekazanie ośrodka samorządowi? Wiosną starosta olsztyński kazał zamknąć dla dużych ciężarówek drogę powiatową z Łęgajn do krajowej "16". Samochody woziły tędy piach ze żwirowni na remont "szesnastki". Zagroził też, że nie pozwoli jeździć ciężarówkom po innych drogach powiatowych, jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zapłaci za zniszczone przez samochody ze żwirem drogi powiatowe. Zakaz mógłby sparaliżować inwestycje drogowe w rejonie Olsztyna. - Nie chodzi o blokowanie inwestycji, chcemy zwrócić uwagę na stan naszych dróg - mówił nam wtedy Sierzputowski. I cel osiągnął. Anna Szyszka, wojewoda warmińsko-mazurska, zgodziła się przekazać staroście ośrodek rządowy. Ten ma go sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na remont dróg powiatowych.
Żeby przejąć Mierki, potrzebna jest jeszcze opinia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Urzędnicy zapewniają, że z jej zdobyciem nie będzie problemu. - Powinniśmy ją dostać lada dzień. Według naszych planów starosta olsztyński otrzyma ośrodek jeszcze w listopadzie - potwierdza "Gazecie" Paweł Przychodzeń, dyrektor Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który zarządza rządowymi ośrodkami.
Zakład, planując przekazanie ośrodka w Mierkach, wzorował się na transakcji z Kołobrzegu. Tam na przełomie 2004 i 2005 roku starosta dostał ośrodek wypoczynkowy NBP. - Sprzedaliśmy go później w przetargu za 8 mln zł. Pieniądze przeznaczyliśmy na remont dróg - mówi Jerzy Kołakowski, wicestarosta kołobrzeski. - Nie mieliśmy najmniejszych problemów ze sprzedażą nieruchomości.
Adam Sierzputowski liczy, że na Mierkach zarobi 20-30 mln zł, a budowa jednego kilometra drogi kosztuje około 1 mln zł. Gdyby jednak udało się zdobyć na ten cel także pieniądze unijne, starostwo mogłoby wyremontować więcej niż 30 km swoich dróg.
Inwestor, który skusi się na ofertę starostwa, budynki stojące w ośrodku będzie mógł albo wyremontować, albo postawić nowe, przejmie też pracujące w nim 44 osoby. - Będziemy chcieli, by zagwarantował im pracę przez dwa lata - zaznacza Sierzputowski.
Zdaniem dr Janusza Jasińskiego, wiceprezydenta Polskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców Nieruchomości, ośrodek jest atrakcyjnym kąskiem dla inwestorów. - Przede wszystkim dlatego, że ma bardzo dobrą lokalizację. A budynki, mimo że są stare, nie są tak zniszczone - mówi.
Przetarg na sprzedaż Mierek starosta planuje ogłosić jeszcze w tym roku. - Gdyby nam się to nie udało, na jego utrzymanie będziemy musieli zimą wyłożyć 400 tys. zł. Jesteśmy na to przygotowani, mamy na to pieniądze w budżecie - mówi starosta.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz