Data dodania: 2007-01-22 00:00
Samorządowcy - konferencja
Samorządowcy z Warmii i Mazur, którzy utracili swoje mandaty wskutek braku oświadczeń majątkowych uważają, że są ofiarami złego prawa. Swe stanowisko przekazali na konferencji prasowej w Olsztynie.
Do Olsztyna przyjechało 10 byłych już wójtów i burmistrzów, czyli wszyscy, którzy utracili mandaty z powodu nie złożenia w terminie swoich oświadczeń majątkowych lub załączników o działalności gospodarczej małżonków. Wszyscy wskazywali na niejasność przepisów, zgodnie też twierdzili, że ponieśli karę nieadekwatną do winy. Powołali się przy tym na wydaną przed kilkoma dniami w tej sprawie opinię profesora Michała Kuleszy. Wynika z niej m.in., że brak oświadczenia powinien być traktowany najwyżej jako uchybienie, nie powinien natomiast skutkować wygaśnięciem mandatu.
„Prawo nie zostało złamane, zostało źle przygotowane”- podkreślał burmistrz Kętrzyna Krzysztof Hećman. Poinformował też, że w związku z tą sprawą burmistrzowie i wójtowie wysłali już oświadczenie do parlamentarzystów.
O wsparciu zapewnił burmistrzów przedstawiciel Zarządu Związku Gmin Warmińsko- Mazurskich, Piotr Grzymowicz. „Złe prawo, przygotowane na szczeblu sejmu, nie może być powodem, by samorządowcy byli postrzegani jako łamiący prawo - mówił Grzymowicz.
Tymczasem Paweł Lulewicz, rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego powiedział dla PAP, że w województwie powinny odbyć się powtórzone wybory wójtów i burmistrzów na miejsca tych, którzy w terminie nie złożyli oświadczeń majątkowych lub o działalności gospodarczej małżonka. W regionie dotyczy to 32 osób.
Lulewicz przedstawił to stanowisko po wideokonferencji z udziałem wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego.
"To wynika z mocy prawa. Tym, którzy nie złożyli oświadczeń w wymaganym terminie mandaty już wygasły, a stan prawny jest taki, że wybory powinny się odbyć" - podkreślił Lulewicz.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz