Od roku sąd nie wyznaczył terminu pierwszej rozprawy w sprawie stowarzyszenia „Helper”.
- Na tę chwilę sędziowie poszczególnych wydziałów Sądu Okręgowego w Olsztynie składają oświadczenia o wyłączenie ich z rozpoznania tej sprawy. Sędziowie w swoich oświadczeniach wskazują na istnienie okoliczności, które mogłyby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do ich bezstronności w tej sprawie. Do tej pory takie oświadczenia złożyli już wszyscy sędziowie II Wydziału Karnego, VII Wydziału Karnego Odwoławczego i I Wydziału Cywilnego. Aktualnie akta sprawy znajdują się III Wydziale Penitencjarnym i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych, którego sędziowie także składają już oświadczenia o wyłączenie ich z rozpoznania tej sprawy – powiedział Polskiej Agencji Prasowej sędzia Adam Barczak, rzecznik prasowy do spraw karnych olsztyńskiego sądu okręgowego.
Jeśli spośród sędziów Sądu Okręgowego w Olsztynie nie uda się ustalić składu do rozpoznania sprawy „Helpera”, to złożone przez sędziów oświadczenia i akta zostaną przesłane do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Jeśli ten uzna, że oświadczenia są zasadne, to równocześnie wyznaczy inny równorzędny sąd okręgowy do rozpoznania tej sprawy.
Przypomnijmy, pod koniec ubiegłego roku do Sądu Okręgowego w Olsztynie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 42 osobom oskarżonym w związku z nieprawidłowościami w działalności stowarzyszenia „Helper”, które na przestrzeni lat 2010-2017 uzyskało dotacje celowe przeznaczone na finansowanie zadań publicznych polegających na prowadzeniu środowiskowych domów samopomocy w gminach: Purda, Reszel, Jedwabno i Olsztyn. Część tych środków została przeznaczona m.in. na zakup artykułów ekskluzywnych, takich jak kosmetyki i odzież znanych, światowych marek czy artykuły wyposażenia domu, na wynajem i użytkowanie luksusowych samochodów, spłaty zobowiązań wynikających z zakupu oraz przebudowy i adaptacji prywatnych nieruchomości, a kadra kierownicza otrzymywała zawyżone wynagrodzenia.
Postanowieniem z 17 stycznia bieżącego roku II Wydział Karny olsztyńskiego sądu zwrócił się do Sądu Najwyższego w Warszawie o przekazanie powyższej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości.
Sąd Okręgowy w Olsztynie w uzasadnieniu swojego wniosku zwrócił uwagę, że wśród osób oskarżonych w tej sprawie są wysocy funkcjonariusze samorządowej władzy wykonawczej, która statutowo jest zobowiązana do współpracy na różnych płaszczyznach z organami władzy sądowniczej. Wśród oskarżonych jest również jeden z ławników Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Jednak Sąd Najwyższy nie przychylił się do wniosku. W uzasadnieniu wskazano, że „autorytet właściwego miejscowo sądu buduje sprawne, bez zbędnej zwłoki, przeprowadzenie każdego postępowania i wydanie, na podstawie wnikliwej i bezstronnej oceny dowodów, sprawiedliwego orzeczenia, niezależnie od tego, jakie funkcje pełnili lub pełnią osoby, których ono dotyczy”.
Na ławie oskarżonych mają zasiąść były poseł Prawa i Sprawiedliwości i były agent CBA, Tomasz K. znany jako Agent Tomek oraz jego żona Katarzyna, a także ich współpracownicy i samorządowcy, m.in. urzędujący prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz (nazwisko włodarza nie pada ani razu w komunikacie PAP-u), były wojewoda warmińsko-mazurski i była dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Sześciu oskarżonym zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, którą, według prokuratury, założyła i kierowała nią Katarzyna K. Kierownictwo usłyszało też zarzuty posłużenia się 25 podrobionymi dokumentami przy rejestracji stowarzyszenia w Krajowym Rejestrze Sądowym, nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań i do wystawiania fałszywych faktur.
Członkom zorganizowanej grupy przestępczej zarzucono także pranie brudnych pieniędzy polegające na finansowaniu zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i dalszym przenoszeniu własności tych nieruchomości, a także popełnienie oszustw na szkodę Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poprzez wyłudzenie dofinansowania w wysokości ponad 760 tys. zł z projektu wykorzystania odnawialnych źródeł energii oraz sprowadzenie niebezpieczeństwa wybuchu pieca w Środowiskowym Domu Samopomocy w Olsztynie. Kierownictwo „Helpera” oskarżono również o usiłowanie dokonania oszustwa na ponad 1 mln zł i dokonanie oszustwa na 150 tys. zł na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku w trakcie śledztwa zabezpieczyła nieruchomości oskarżonych, których łączną wartość oszacowano na ponad 17 mln zł.
Wartość jednej z nieruchomości w Olsztynie będących własnością Tomasza K. wynosi 6,5 miliona złotych. Zaś domu zajmowanego przez małżonków Katarzynę i Tomasz K. wynosi 1,7 miliona złotych. Prokurator zabezpieczył też nieruchomość należącą do małżonków Marzeny i Jacka H. o wartości 1,6 miliona złotych
- poinformowała prokuratura.
Podczas dochodzenia przesłuchano 700 osób. 42 osoby usłyszały 146 zarzutów. Akt oskarżenia zawiera 2167 stron. Materiały zgromadzono w 378 tomach akt, w 100 segregatorach załączników i 560 teczkach z dokumentacją.
Głównym oskarżonym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (46)
Dodaj swój komentarz