Przed rozpoczęciem spotkania odbyła się tradycyjna uroczystość upamiętniająca osoby, które w szczególny sposób zapisały się na kartach olsztyńskiego klubu. Tym razem pośmiertnie wyróżniony został Józef Łobocki, wieloletni trener oraz działacz Stomilu. Koszulka z jego nazwiskiem zawiśnie w szatni olsztyńskiego klubu. Wyróżnienie otrzymał również znany w środowisku kibicowskim Krzysztof Sobczyński. Popularny "Gisbern" był m.in. prezesem stowarzyszenia kibiców "OKS Stomil 1945" Olsztyn.
Względem ostatniego, zremisowanego spotkania z Rakowem Częstochowa, olsztyński szkoleniowiec wprowadził trzy zmiany w wyjściowej jedenastce. Od pierwszych minut na placu gry zobaczyliśmy Waldemara Gancarczyka, natomiast na prawej pomocy zadebiutował pochodzący z Japonii, Kensuke Enjō. Do składu wrócił również Jakub Mosakowski, który w ostatnim czasie został powołany do kadry U-19.
Pierwsza część spotkania upłynęła pod znakiem walki w środkowej strefie boiska. Wraz z upływającymi minutami do głosu coraz bardziej zaczęli dochodzić piłkarze z Warmii i Mazur. I to się opłaciło, bowiem w 36 minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony od Grzegorza Lecha, sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Szymon Sobczak. Olsztyński napastnik nie zmarnował okazji i pokonał bramkarza gości.
W drugiej połowie Jastrzębie ruszyło do odrabiania strat, ale dobrze grająca obrona Stomilu nie pozwalała gościom na wiele.
Wyrównująca bramka padła w ostatniej akcji meczu. W 94 minucie goście wykonywali rzut wolny z okolic 18 metra, gdzie piłka po rykoszecie trafiła pod nogi Adama Wolniewicza, który z bliskiej odległości doprowadził do wyrównania.
Następne spotkanie "biało-niebiescy" rozegrają 6 kwietnia na własnym stadionie z Chojniczanką Chojnice. Początek meczu o godzinie 18.
Stomil Olsztyn - GKS 1962 Jastrzębie Zdrój 1:1 (1:0)
1:0 - Szymon Sobczak 36'
1:1 - Adam Wolniewicz 90'
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Jakub Mosakowski, Lukáš Kubáň, Kensuke Enjō (61' Michał Suchanek), Waldemar Gancarczyk, Paweł Głowacki (27' Maciej Pałaszewski), Grzegorz Lech, Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak (88' Wojciech Dziemidowicz)
GKS 1962 Jastrzębie Zdrój: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak (81' Krzysztof Gancarczyk), Adam Wolniewicz, Kamil Szymura, Dawid Gojny, Patryk Skórecki (69' Adam Żak), Maciej Spychała, Damian Tront, Kamil Jadach, Farid Ali (60' Dominik Szczęch), Jakub Wróbel
Żółte kartki: Bucholc, Mosakowski, Kraczunow (Stomil); Wolniewicz, Spychała (GKS 1962)
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Piotr Zajączkowski, trener Stomilu: - Było to bardzo trudne spotkanie. Prowadziliśmy do 94 minuty. Bramka wyrównująca padła praktycznie w ostatniej sekundzie spotkania. Nie jest to miłe, ani przyjemne, ale cenimy ten wynik, bo wywalczyliśmy ten punkt z bardzo silnym zespołem i dobrze grającym w piłkę. Na pewno dalej się nie poddajemy i dziękujemy kibicom za wsparcie. Za atmosferę, która towarzyszyła w dniu dzisiejszym. Zapraszamy już teraz na spotkanie z Chojniczanką. Mimo tego, że mamy duży niedosyt, cenimy ten punkt. Zespół pokazał, że potrafi walczyć na boisku.
Jarosław Skrobacz, trener GKS-u 1962: - Na początku, abym nie zapomniał, to takie miasto jak Olsztyn, z takimi kibicami, zasługuje, aby grać na szczeblu centralnym i tego naprawdę wam życzę. Widać, że jest tutaj głód piłki, jest nią olbrzymie zainteresowanie. Bardzo przyjemnie jest przyjechać do miasta, gdzie widać, że są kibice. Widać, że piłka jest tutaj potrzebna. Co do samego spotkania to... wszyscy to widzieliśmy: olbrzymia dramaturgia. My dążyliśmy do tego remisu, co z całą pewnością było widać. Z przebiegu spotkania to jest takie minimum, które nam się należało. Uważam, że zasłużyliśmy dziś na remis.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz